Puchar Davisa: niezawodny Hubert Hurkacz wygrał z Mariusem Copilem i doprowadził do piątej gry

WP SportoweFakty / Iza Zgrzywa / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
WP SportoweFakty / Iza Zgrzywa / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz

Hubert Hurkacz pokonał Mariusa Copila i wyrównał na 2-2 stan meczu Rumunia - Polska w ramach Pucharu Davisa. Tenisiści walczą na korcie ziemnym w Kluż-Napoce.

W ten weekend w Kluż-Napoce Polska gra z Rumunią w III rundzie Grupy II Strefy Euroafrykańskiej Pucharu Davisa. Po pierwszym dniu był remis 1-1. W niedzielę na początek deblowej porażki doznali Łukasz Kubot i Marcin Matkowski. Hubert Hurkacz (ATP 95) musiał wygrać z Mariusem Copilem, (ATP 81), aby podopieczni Radosława Szymanika wciąż mogli walczyć o zwycięstwo. Niezawodny wrocławianin pokonał reprezentanta gospodarzy 6:3, 6:4 i doprowadził do piątej gry.

Copil od początku spokojnie konstruował punkty. Zmieniał kierunki i rotację, czekał na okazje do wyprowadzania kontr, dobrze czytał grę. Hurkacz był aktywniejszy na korcie, ale gdy rywal sprowadzał go do siatki, czasem nie potrafił skutecznie odpowiedzieć. Gdy sam inicjował akcje w strefie woleja był niemal bezbłędny. Zdarzały mu się proste błędy z głębi kortu, ale w najważniejszych momentach był skuteczniejszy od reprezentanta gospodarzy.

W trzecim gemie I seta Polak obronił dwa break pointy wygrywającymi serwisami, a w siódmym od 0-30 zdobył cztery punkty. Świetnym returnem uzyskał dwie okazje na 5:3. Copil oddał podanie wyrzucając forhend. W dziewiątym gemie Rumun obronił dwie piłki setowe, ale przy trzeciej Polak dobrym atakiem wymusił na nim bekhendowy błąd.

Copil zaczął przyspieszać grę, coraz częściej decydował się na akcje serwis-wolej. Wciąż sięgał po skróty, ale Polak coraz lepiej odczytywał jego zamiary. Hurkacz cały czas grał solidny tenis, agresywny z głębi kortu i skuteczny przy siatce. Wrocławianin był czujny, odważny i błyskotliwy. W końcówce znów pokazał swoją moc. Forhend po dobiegnięciu do dropszota rywala dał mu przełamanie na 4:3. Do końca utrzymał przewagę. Mecz dobiegł końca, gdy w 10. gemie Copil wyrzucił bekhend.

W ciągu 70 minut Hurkacz zaserwował siedem asów, o jednego więcej niż rywal. Polak zdobył 33 z 43 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Obronił dwa break pointy, a sam wykorzystał dwie z trzech szans na przełamanie.

Hurkacz w ten weekend w Kluż-Napoce odniósł dwa zwycięstwa i bilans jego singlowych pojedynków w Pucharze Davisa to teraz 4-8. Polak niedawno dotarł do II rundy US Open jako kwalifikant i przegrał 2:6, 0:6, 0:6 z Marinem Ciliciem. Następnie wrocławianin wystąpił w challengerze w Genui (ćwierćfinał). W ostatni poniedziałek zadebiutował w Top 100 rankingu.

Formalnie stawką spotkania jest awans do Grupy I Strefy Euroafrykańskiej Pucharu Davisa, ale przez reformę rozgrywek nie jest to jeszcze potwierdzone. Nie ulega jednak wątpliwości, że tylko zwycięstwo może dać Polakom nadzieję na występ na zapleczu elity w przyszłym roku i ułatwić późniejsze starania o udział w turnieju finałowym. Od sezonu 2019 w wielkim finale Pucharu Davisa zaprezentuje się 18 drużyn, a w puli nagród będzie 25 mln dolarów.

Rumunia - Polska 2:2, Sala Polivalenta, Kluż-Napoka (Rumunia)
III runda Grupy II Strefy Euroafrykańskiej, kort ziemny w hali
sobota-niedziela, 15-16 września

Gra 1.: Marius Copil - Kamil Majchrzak 6:2, 6:4
Gra 2.: Adrian Ungur - Hubert Hurkacz 6:7(3), 5:7
Gra 3.: Florin Mergea / Horia Tecau - Łukasz Kubot / Marcin Matkowski 7:5, 4:6, 6:3
Gra 4.: Marius Copil - Hubert Hurkacz 3:6, 4:6
Gra 5.: Adrian Ungur - Kamil Majchrzak *niedziela

ZOBACZ WIDEO Wielki sukces Karola Drzewieckiego w Pekao Szczecin Open: Chłonę wiedzę jak gąbka

Komentarze (1)
avatar
explosive
16.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ładnie. Chyba wszystkich zaskoczył że wygrał tak gładko. Ze wygra - można było oczekiwać ( można było i nie). Teraz Kamil - ???