Od początku czwartku pogoda była zmorą tenisistek i organizatorów turnieju w Seulu. Agnieszka Radwańska (WTA 60) i Irina-Camelia Begu (WTA 55) długo musiały czekać, aby wyjść na kort centralny. Udało się to przed godz. 12:00 czasu polskiego. Polka przegrała pierwszą partię 4:6 i mecz został przerwany z powodu deszczu.
Po wznowieniu gry Radwańska w drugim secie wyszła na 3:1, ale trzy kolejne gemy padły łupem Begu. Deszcz ponownie dał o sobie znać i gry nie można było kontynuować. Polka i Rumunka znów udały się do szatni.
Obie tenisistki w przeszłości triumfowały w Seulu. Radwańska tytuł zdobyła w 2013, a Begu w 2015 roku. Polka wygrała dwa wcześniejsze mecze z Rumunką w głównym cyklu, w Australian Open (2013) i Miami (2015).
W I rundzie Radwańska wyeliminowała Amerykankę Bethanie Mattek-Sands i odniosła pierwsze zwycięstwo od Wimbledonu. Latem w Cincinnati, New Haven i US Open Polka nie zdobyła nawet seta. Begu w ostatnich miesiącach również prezentowała się słabo. Poczynając od Eastbourne w siedmiu turniejach wygrała łącznie jeden mecz. W Seulu Rumunka na początek odprawiła Niemkę Monę Barthel.
Na zwyciężczynię tego spotkania w ćwierćfinale czeka rozstawiona z numerem trzecim Greczynka Maria Sakkari.
KEB Hana Bank Korea Open, Seul (Korea Południowa)
WTA International, kort twardy, pula nagród 250 tys. dolarów
czwartek, 20 września
II runda gry pojedynczej:
Irina-Camelia Begu (Rumunia, 7) - Agnieszka Radwańska (Polska) 6:4, 4:3 *przerwany z powodu deszczu
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 90. Urszula Radwańska: Czułam się bardzo źle. Nie miałam siły wstać z łóżka