WTA Wuhan: Simona Halep pokonana przez Dominikę Cibulkovą. Caroline Garcia nie obroni tytułu

Getty Images / Rob Carr / Na zdjęciu: Simona Halep
Getty Images / Rob Carr / Na zdjęciu: Simona Halep

Rumunka Simona Halep przegrała ze Słowaczką Dominiką Cibulkovą w II rundzie turnieju WTA Premier 5 w Wuhanie. Odpadła również Francuzka Caroline Garcia, mistrzyni imprezy sprzed roku.

Simona Halep w drugim kolejnym turnieju nie wygrała meczu. Z US Open wyeliminowała ją Kaia Kanepi. W Wuhanie Rumunka uległa 0:6, 5:7 Dominice Cibulkovej (WTA 31). Pierwszym osiem gemów padło łupem Słowaczki. W drugiej partii liderka rankingu z 0:2 wyszła na 4:2. Przy 5:4 tenisistka z Konstancy oddała podanie i nie udało się jej doprowadzić od trzeciego seta. Kolejną rywalką Cibulkovej będzie Daria Kasatkina.

W pierwszym secie Halep zdobyła tylko osiem punktów, a w całym meczu 43 ze 108 rozegranych (40 proc.). W ciągu 84 minut Cibulkova wykorzystała siedem z ośmiu break pointów. Naliczono jej 20 kończących uderzeń i 20 niewymuszonych błędów. Rumunka miała 12 piłek wygranych bezpośrednio i 18 pomyłek. Słowaczka podwyższyła na 5-2 bilans meczów z Halep.

Rumunka w Wuhanie nie wygrała meczu od 2016 roku, gdy dotarła do półfinału i zanotowała najlepszy rezultat w tej imprezie. W ubiegłym sezonie urwała trzy gemy Rosjance Darii Kasatkinie. Halep w II rundzie odpadła również w 2014 i 2015 roku, przegrywając odpowiednio z Garbine Muguruzą i Anastazją Pawluczenkową. Cibulkova to finalistka Wuhan Open sprzed dwóch lat.

Tytułu nie obroni Caroline Garcia (WTA 4), która przegrała 6:3, 6:7(5), 6:7(4) z Kateriną Siniakovą (WTA 47). Francuzka nie wykorzystała piłki meczowej w 10. gemie drugiego seta oraz prowadzenia 3:1 w trzeciej partii. O ćwierćfinał Czeszka zmierzy się z Garbine Muguruzą.

W trwającym trzy godziny meczu Siniakova uzyskała o jedno przełamanie mniej (7-8), ale zdobyła o cztery punkty więcej (125-121). Czeszka zaserwowała osiem asów, a Garcia popełniła osiem podwójnych błędów. Tenisistka z miejscowości Hradec Kralove wyszła na prowadzenie 3-2 w bilansie spotkań z Francuzką.

Dla Garcii był to piąty występ w Wuhanie i po raz pierwszy odpadła po pierwszym meczu. W 2015 i 2016 roku również została wyeliminowana w II rundzie, ale wtedy nie miała wolnego losu. Cztery lata temu Francuzka dotarła do ćwierćfinału, a po drodze odprawiła Agnieszkę Radwańską, ówczesną szóstą rakietę globu. Tenisistka z Lyonu była wtedy klasyfikowana na 49. miejscu i oprócz Polki pokonała też Venus Williams. Dla Siniakovej to trzeci start w Wuhanie i po raz pierwszy awansowała do 1/8 finału.

Przed 12 miesiącami Garcia zdobyła tytuły w Wuhanie i Pekinie, dzięki czemu zadebiutowała w Top 10 rankingu i po raz pierwszy wystąpiła w Mistrzostwach WTA w singlu. W obecnym sezonie Francuzka nie wystąpiła jeszcze w żadnym finale. W poniedziałek wypadnie z czołowej piątki.

Dongfeng Motor Wuhan Open, Wuhan (Chiny)
WTA Premier 5, kort twardy, pula nagród 2,746 mln dolarów
wtorek, 25 września

II runda gry pojedynczej:

Dominika Cibulkova (Słowacja) - Simona Halep (Rumunia, 1) 6:0, 7:5
Katerina Siniakova (Czechy, Q) - Caroline Garcia (Francja, 4) 3:6, 7:6(5), 7:6(4)

ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Lewandowski z golem w ligowym klasyku. Drobna zmiana przy rzucie karnym [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 1]

Komentarze (9)
avatar
RaportPasjonaty
26.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mugu tez poleciała no swietnie graja faworytki w tym turnieju hehe 
avatar
Kri100
26.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Siniakowej wychodziły krosy, dużo biegała i nie straciła ducha po 1,5 seta. Ma Czeszka czasem dobrą fazę w turnieju, choć na ogół jest nierówna (młodość?). Garcia nie grała źle, mecz był na st Czytaj całość
avatar
Kri100
26.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kerber też "za burtą" - brawa dla małej Barty! Hippekk też się ucieszy :) 
avatar
Tom.
25.09.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
coś Simona chyba bardzo zmęczona sezonem, szlema zrobiła, "spełniona" jest (btw śmieszy mnie to bełkotliwe ale modne słówko i twierdzenie, że wystarczy raz wygrać WS i być nr 1 rankingu, by od Czytaj całość
don paddington
25.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dobrze że chociaż tykwa Szarapova od czasów meldonium wygrywa turniej za turniejem. - :) I jak pięknie zachowuje się w stosunku do Radwańskiej.