W ubiegłym tygodniu Karolina Pliskova (WTA 7) zdobyła tytuł w Tokio, ale kosztowało ją to mnóstwo sił. W finale pokonała 6:4, 6:4 Japonkę Naomi Osakę, jednak wcześniej stoczyła trzysetowe batalie z Australijką Daria Gawriłową, Amerykanką Alison Riske i Chorwatką Donną Vekić. W Wuhanie Czeszka miała wolny los, a w II rundzie przegrała 1:6, 6:3, 3:6 z Qiang Wang (WTA 34).
Pliskova po raz pierwszy podanie utrzymała w w II secie na 3:1. W trzeciej partii z 1:3 wyrównała na 3:3, ale trzy kolejne gemy padły łupem Wang. Mecz zakończył 11. podwójny błąd Czeszki. W ciągu dwóch godzin i ośmiu minut miało miejsce 15 przełamań, z czego dziewięć dla Chinki. Było to drugie spotkanie tych tenisistek. W ubiegłym roku również trafiły na siebie w Wuhanie w III rundzie. Pliskova rozbiła wówczas reprezentantkę gospodarzy 6:2, 6:1.
Wang jest teraz niepokonana od siedmiu meczów. W ubiegłym tygodniu w Kantonie zdobyła drugi w tym roku i zarazem w karierze tytuł w głównym cyklu. Pod koniec lipca Chinka triumfowała w Nanchangu. O ćwierćfinał zmierzy się z Darią Gawriłową (WTA 33), która pokonała 6:2, 7:6(3) Barborę Strycovą (WTA 25). W drugim secie Australijka wróciła z 1:3 i obroniła piłkę setową w 12. gemie. W dwóch poprzednich ich spotkaniach, w ubiegłym roku w Toronto i Pekinie, górą była Czeszka.
Garbine Muguruza (WTA 14) w 58 minut rozbiła 6:0, 6:1 Viktoriję Golubić (WTA 100). Zacięte były tylko dwa ostatnie gemy, w których tenisistki rozegrały łącznie 28 punktów. Hiszpanka zmarnowała sześć piłek meczowych, z czego cztery przy 6:0, 5:0. Za siódmą okazją przypieczętowała awans do III rundy. Finalistka imprezy z 2015 roku zaserwowała cztery asy i zdobyła 27 z 35 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Obroniła trzy break pointy, a sama wykorzystała pięć z 11 okazji na przełamanie.
ZOBACZ WIDEO Grzegorz Panfil: Po tym sezonie zobaczę czy stać mnie na to, żeby grać dalej w tenisa. Nie chciałbym kończyć kariery
Muguruza w ostatnich miesiącach prezentowała się słabo. Dwa mecze z rzędu wygrała po raz pierwszy od Rolanda Garrosa, w którym doszła do półfinału. W Birmingham, Wimbledonie, Cincinnati, US Open i Tokio bilans jej spotkań to 4-5. Kolejną rywalką Hiszpanki będzie broniąca tytułu Caroline Garcia lub Katerina Siniakova.
Kiki Bertens (WTA 11) przegrała 4:6, 2:6 z Anastazją Pawluczenkową (WTA 39). W ciągu 72 minut Rosjanka zgarnęła 25 z 34 punktów przy swoim pierwszym podaniu i wykorzystała pięć z 10 break pointów. Moskwianka odniosła pierwsze zwycięstwo nad Holenderką, a zmierzyła się z nią po raz czwarty. Bertens w ubiegłym tygodniu w Seulu zdobyła trzeci tytuł w sezonie. Wcześniej triumfowała w Charleston i Cincinnati. Kolejną rywalką Pawluczenkowej będzie Petra Kvitova, z którą ma bilans meczów 3-7.
Daria Kasatkina (WTA 13) była o krok od porażki, ale przetrwała napór Xiyu Wang (WTA 232) i zwyciężyła 17-letnią reprezentantkę gospodarzy 6:1, 3:6, 7:6(8). W trzecim secie Rosjanka z 2:5 wyszła na 6:5, by w 12. gemie oddać podanie. W niezwykle emocjonującym tie breaku tenisistka z Togliatti obroniła cztery piłki meczowe (dwie przy 4-6, a kolejne przy 6-7 i 7-8). Wang to mistrzyni juniorskiego US Open 2018. O ćwierćfinał Kasatkina zagra z Simoną Halep lub Dominiką Cibulkovą.
Dongfeng Motor Wuhan Open, Wuhan (Chiny)
WTA Premier 5, kort twardy, pula nagród 2,746 mln dolarów
wtorek, 25 września
II runda gry pojedynczej:
Daria Kasatkina (Rosja, 13) - Xiyu Wang (Chiny, Q) 6:1, 3:6, 7:6(8)
Garbine Muguruza (Hiszpania, 14) - Viktorija Golubić (Szwajcaria, Q) 6:0, 6:1
Qiang Wang (Chiny, WC) - Karolina Pliskova (Czechy, 8) 6:1, 3:6, 6:3
Anastazja Pawluczenkowa (Rosja) - Kiki Bertens (Holandia, 12) 6:4, 6:2
Daria Gawriłowa (Australia) - Barbora Strycova (Czechy) 6:2, 7:6(3)