Kamil Majchrzak wraca do Taszkentu. Czeka go obrona punktów za finał

East News / Piotr Matusewicz / Na zdjęciu: Kamil Majchrzak
East News / Piotr Matusewicz / Na zdjęciu: Kamil Majchrzak

Kamil Majchrzak weźmie w przyszłym tygodniu udział w turnieju ATP Challenger Tour na kortach twardych w Taszkencie. Polaka czeka trudne zadanie, bowiem w stolicy Uzbekistanu broni punktów za finał.

W zeszłym roku Kamil Majchrzak (ATP 181) przegrał w meczu o tytuł z Hiszpanem Guillermo Garcią-Lopezem. Teraz wraca do Taszkentu, aby bronić 75 punktów. Sytuacja trochę się skomplikowała, ponieważ w obecnym sezonie panowie grają w Uzbekistanie w imprezie rangi ATP Challenger Tour o dwukrotnie mniejszej puli nagród (75 tys. dolarów). Oznacza to, że aby nie być na minusie, piotrkowianin musi sięgnąć po tytuł. Triumfator otrzyma bowiem 80 punktów, zaś finaliście będzie ich dopisanych 48.

Majchrzak został rozstawiony z szóstym numerem i trafił do górnej połówki turniejowej drabinki. W I rundzie jego przeciwnikiem będzie Czech Zdenek Kolar (ATP 224). Jeśli Polak zwycięży, to będzie mógł się spotkać z Kazachem Ołeksandrem Niedowiesowem (ATP 253) lub Rosjaninem Alenem Awidzbą (ATP 431). Z kolei w ćwierćfinale może już czekać najwyżej rozstawiony Bośniak Mirza Basić (ATP 77). W połówce Polaka są jeszcze m.in. Czech Lukas Rosol (ATP 177) czy Egipcjanin Mohamed Safwat (ATP 196). Natomiast w dolnej części drabinki znalazł się faworyt gospodarzy, turniejowa "dwójka" Denis Istomin (ATP 103).

Do trzystopniowych eliminacji przystąpił w sobotę Szymon Walków (ATP 828). Polak nie sprostał jednak w I rundzie Sanjarowi Fajziewowi (ATP 519). Reprezentant Uzbekistanu w ciągu 78 minut trzykrotnie przełamał serwis rywala, a sam ani razu nie stracił podania. Zwyciężył 6:2, 7:5, ale w niedzielę nie będzie mu łatwo, gdyż na jego drodze stanie najwyżej rozstawiony w kwalifikacjach Felix Auger-Aliassime (ATP 124). Z racji rankingu 18-letni Kanadyjczyk miałby pewne miejsce w głównej drabince, jednak nie zapisał się w terminie i musi grać w eliminacjach.

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 92. Fabian Drzyzga przerywa milczenie. "Długo gryzłem się w język. Tym ludziom powinno być wstyd i głupio" [cały odcinek]

Źródło artykułu: