Przed startem turnieju w Paryżu Roger Federer i Rafael Nadal mieli po 362 wygrane mecze w imprezach rangi ATP World Tour Masters 1000. Obaj więc mogli toczyć korespondencyjny bój o to, kto po zakończeniu zawodów będzie liderem tej klasyfikacji.
Nadal jednak z powodu kontuzji mięśni brzucha zrezygnował ze startu. Federer, choć jego występ był niepewny, zdecydować się grać. Pierwszy mecz rozegrał w czwartek. W pojedynku III rundy (w I rundzie miał wolny los, a w 1/16 finału otrzymał walkowera od Milosa Raonicia) pokonał 6:4, 6:3 Fabio Fogniniego. Tym samym wygrał 363. mecz w historii występów w turniejach rangi ATP World Tour Masters 1000 i objął samodzielne prowadzenie klasyfikacji uwzględniającej liczbę wygranych spotkań w zawodach tej rangi.
W przeszłości Federer był już najlepszy pod względem liczby zwycięskich meczów w turniejach ATP Masters 1000. W marcu 2012 roku pobił osiągnięcie ówczesnego rekordzisty Andre Agassiego (251 wygranych pojedynków). Kilka lat później na czoło tej klasyfikacji wysunął się Nadal, ale w dzięki czwartkowej wygranej Szwajcar ponownie wyprzedził Hiszpana.
W sięgającej 1970 roku historii najbardziej prestiżowych turniejów cyklu ATP World Tour obecnie znanych pod nazwą ATP World Tour Masters 1000, tylko trzech tenisistów przekroczyło barierę 300 wygranych meczów. Oprócz Federera i Nadala, to Novak Djoković, który wygrał 330 pojedynków.
Najlepsi pod względem liczby wygranych meczów w turniejach rangi ATP World Tour Masters 1000:
Tenisista (Narodowość) | Liczba wygranych meczów |
---|---|
Roger Federer (Szwajcaria) | 363 |
Rafael Nadal (Hiszpania) | 362 |
Novak Djoković (Serbia) | 330 |
Andre Agassi (USA) | 251 |
Jimmy Connors (USA) | 231 |
Ivan Lendl (Czechosłowacja/USA) | 223 |
Andy Murray (Wielka Brytania) | 212 |
Stefan Edberg (Szwecja) | 196 |
John McEnroe (USA) | 195 |
Tomas Berdych (Czechy) | 191 |
- Kiedy w pewnym miejscu nie występowałeś przez jakiś czas i wszyscy oczekują, że zagrasz dobrze, to może być trudno - mówił Federer, dla którego był to pierwszy mecz w Paryżu od trzech lat. - Obaj byliśmy daleko od swojej najlepszej dyspozycji, ale uważam, że nie można było od nas oczekiwać zbyt wiele, bo dla nas obu był to inauguracyjny pojedynek. A kiedy nie grasz, nie masz optymalnego rytmu. Ale jestem bardzo szczęśliwy, że znalazłem się w kolejnej fazie turnieju.
O kolejną wygraną Federer powalczy z Keiem Nishikorim, z którym wygrał sześć z ośmiu dotychczas rozegranych spotkań. Pojedynek Szwajcara z Japończykiem odbędzie się w piątek, a rozpocznie się nie wcześniej niż o godz. 20:30.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 90. Urszula Radwańska: Mój cel to powrót do czołowej "30" światowego tenisa
jest jeszcze " mocno p£ynny " . . .
Sioux ( w dobrym zdrowiu )
spokojnie go sobie odzyska
a potem , dnia pewnego
rôwnie spokojnie straci
na rzecz Djokera ( w dobrym zdrowiu ) Czytaj całość