ATP Paryż: Karen Chaczanow niespodziewanym mistrzem w Bercy. Rosjanin przerwał serię Novaka Djokovicia!

Getty Images / Justin Setterfield / Na zdjęciu: Karen Chaczanow, mistrz Rolex Paris Masters 2018
Getty Images / Justin Setterfield / Na zdjęciu: Karen Chaczanow, mistrz Rolex Paris Masters 2018

Karen Chaczanow odniósł w niedzielę największy sukces w zawodowej karierze. Rosjanin pokonał w dwóch setach Novaka Djokovicia i sięgnął po tytuł w imprezie rangi ATP World Tour Masters 1000 na kortach twardych w Paryżu.

W IV rundzie Wimbledonu 2018 Novak Djoković nie dał żadnych szans Karenowi Chaczanowowi, ale do niedzielnego pojedynku Rosjanin przystępował w bardzo dobrej dyspozycji. Szybko zakończył spotkanie z Dominikiem Thiemem i zapowiadał, że chce wygrać finałowe starcie. Z drugiej strony Serb męczył się z Rogerem Federerem. Do tego od kilku dni narzekał na przeziębienie, dlatego poziom prezentowanego przez niego tenisa nie był zbyt wysoki.

I to właśnie wykorzystał Chaczanow, choć w pierwszych gemach nic nie zapowiadało jego wygranej. Djoković mógł przełamać już na 2:0, ale rywal obronił serwis. Po zmianie stron Serb dopiął swego, wykorzystując kilka prostych błędów Rosjanina. "Nole" prowadził 3:1, lecz nie poszedł za ciosem. Zaliczył sporo pomyłek i szybko zrobiło się po 3. Z czasem rosła przewaga na korcie 22-latka z Moskwy. Gdy prowadził on wymiany i kończył piłki, 14-krotny mistrz wielkoszlemowy nie mógł za wiele zrobić. Tak było w 11. gemie, gdy rosyjski zawodnik po raz drugi odebrał serwis przeciwnikowi.

Nierozstawiony Chaczanow wygrał partię otwarcia 7:5. W drugiej odsłonie Djoković nie stawił już większego oporu. Serb grał słabo i w trzecim gemie znów stracił podanie. Potem Rosjanin miał jeszcze break pointy przy stanie 4:2, ale nie wykorzystał okazji do poprawienia wyniku. Mimo tego nie przestraszył się wielkiej szansy i dopiął swego w 10. gemie przy pierwszej piłce meczowej. Po 97 minutach triumfował ostatecznie i w pełni zasłużenie 7:5, 6:4.

W niedzielnym finale opłaciło się Chaczanowi podejmowanie ryzyka. Rosjanin skończył 31 piłek i miał 27 niewymuszonych błędów. Djoković zakończył mecz na minusie, bowiem miał 18 wygrywających uderzeń i 24 pomyłki. Serb przyznał podczas ceremonii dekoracji, że nie czuł się najlepiej, ale pogratulował rywalowi zwycięstwa. - Karen będzie miał wspaniałą karierę - oznajmił tenisista z Belgradu.

Dla Chaczanowa był to czwarty zwycięski finał w głównym cyklu. Wcześniej wygrywał on tylko w turniejach rangi ATP World Tour 250 w Chengdu (2016) oraz Marsylii i Moskwie (2018). W niedzielę potwierdził znakomitą postawę w paryskiej hali Bercy. W drodze po najcenniejszy tytuł w dotychczasowej karierze pokonał czterech tenisistów klasyfikowanych w Top 10 - Johna Isnera, Alexandra Zvereva, Dominika Thiema i Novaka Djokovicia. - Mam nadzieję, że pewnego dnia uda mi się dogonić Novaka pod względem jego osiągnięć. Będzie o to trudno, ale spróbuję - wyznał Chaczanow.

Rosyjski tenis czekał na zwycięstwo swojego reprezentanta w zawodach ATP World Tour Masters 1000 od 2009 roku, gdy Nikołaj Dawidienko był najlepszy w Szanghaju. Dawidienko był także ostatnim rosyjskim tenisistą, który sięgnął po tytuł w Bercy. Uczynił to w sezonie 2006. Wcześniej we francuskiej stolicy sukcesy święcił Marat Safin (2000, 2002, 2004), do którego porównywany jest tegoroczny mistrz Rolex Paris Masters.

Chaczanow awansuje w poniedziałek na najwyższe w karierze 11. miejsce w rankingu ATP. Teraz poleci na kończące sezon londyńskie Finały ATP World Tour, gdzie będzie pełnił rolę drugiego rezerwowego. Djoković nie cieszył się z 33. tytułu rangi ATP Masters 1000 i nie wyrównał rekordu Rafaela Nadala, ale i tak ma powody do zadowolenia. Jego seria 22 kolejno wygranych pojedynków, zakończona w niedzielę przez Rosjanina, pozwoli mu powrócić na pierwsze miejsce w światowej klasyfikacji.

Po tytuł w deblu sięgnęli w niedzielę Marcel Granollers i Rajeev Ram. Hiszpan i Amerykanin pokonali 6:4, 6:4 parę Jean-Julien Rojer i Horia Tecau, która w wyniku porażki nie zostanie pierwszym rezerwowym duetem londyńskich Finałów ATP World Tour. Granollers cieszył się z 16. deblowego mistrzostwa, natomiast Ram ma ich na koncie o jedno więcej od swojego partnera.

Rolex Paris Masters, Paryż (Francja)
ATP World Tour Masters 1000, kort twardy w hali, pula nagród 4,872 mln euro
niedziela, 4 listopada

finał gry pojedynczej:

Karen Chaczanow (Rosja) - Novak Djoković (Serbia, 2) 7:5, 6:4

finał gry podwójnej:

Marcel Granollers (Hiszpania) / Rajeev Ram (USA) - Jean-Julien Rojer (Holandia) / Horia Tecau (Rumunia) 6:4, 6:4

ZOBACZ WIDEO: Paweł Fajdek znalazł się na ustach całego świata. "Ta historia nie zniknie już nigdy" [1/2]

Komentarze (31)
avatar
RaportPasjonaty
4.11.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Tak racja ,zastanawiaja mnie Ci liderzy rankingu i ich wzrost.I wychodz,ze jest pewien przedział w gore i w dól.Otóż jak pokazuje historia wszyscy tenisisci bedacy liderami rankingu maja najczę Czytaj całość
avatar
Kamileki
4.11.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Co by nie mówić o słabszej dyspozycji Novaka to Karen zaprezentował się świetnie w Paryżu i pokazał dużo efektownego tenisa. Wykorzystał swoją szansę (a przecież wielu ze wspomnianym Nishikorim Czytaj całość
avatar
Lorenzo Emiliano
4.11.2018
Zgłoś do moderacji
6
0
Odpowiedz
Niezłą ewolucje przeszedł Chaczanow pod koniec roku. Jeszcze niedawno jeden z największych czołkerów touru a tu proszę wytrzymał mentalnie pierwszy finał Mastersa w karierze i to przeciwko Nole Czytaj całość
avatar
RaportPasjonaty
4.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo! nadciaga mlodosc,choc jedna jaskołka jeszcze wiosny nie czyni,ale juz bohater ,,Incepcji" chciałby obudzić sie w nowej rzeczywistośc.....moze juz w 2019 roku 
....sorry teraz wersja HD 
avatar
Duzik
4.11.2018
Zgłoś do moderacji
4
5
Odpowiedz
Don Patington rozpacza jak to ulepszony Djoković z genem Armstronga mógł przegrać z Karenem