Karolina Woźniacka przyniosła szczęście Liverpoolowi. Kibicowała na Anfield

Getty Images / Matthew Stockman / Na zdjęciu: Karolina Woźniacka
Getty Images / Matthew Stockman / Na zdjęciu: Karolina Woźniacka

Karolina Woźniacka jest nie tylko świetną tenisistką, ale i zdeklarowaną fanką Liverpoolu. W niedzielę zagościła na Anfield, by wspierać swoją ukochaną drużynę. Przyniosła jej szczęście.

Duńska tenisistka polskiego pochodzenia od najmłodszych lat jest fanką Liverpoolu. Jej miłość do The Reds zaczęła rozkwitać jeszcze bardziej w momencie, gdy Karolina Woźniacka po raz pierwszy odwiedziła Anfield. Było to kilkanaście lat temu.

Lata mijają, a Woźniacka nadal jest zapaloną kibicką Liverpoolu. W niedzielę na żywo dopingowała swoją ukochaną drużynę w spotkaniu z Fulhamem. Przyniosła szczęście zespołowi Juergena Kloppa, który gładko wygrał 2:0.

- Spędziłam świetny czas na Anfield. Mamy trzy punkty i pierwsze miejsce w lidze! - cieszy się Woźniacka, dzieląc się z internautami pamiątkowym zdjęciem z Anfield. Rzecz jasna ubrana w klubowy szalik i czapkę.

Dla Liverpoolu była to dziewiąta wygrana w tym sezonie Premier League.

ZOBACZ WIDEO Adam Kszczot w nowej roli. Został wydawcą WP SportoweFakty

Komentarze (2)
avatar
złoto brody
12.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No faktycznie dzięki niej wygrał Liverpool, bo w tym sezonie to tak cieniuje, że masakra. Bez niej na pewno znowu by mecz przegrali. Na pewno! 
don paddington
12.11.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Ciężkie jest życie ciężko chorującej Woźniacki....