W meczu drugiej kolejki Grupy B Finałów ATP World Tour 2018 Kei Nishikori przegrał 0:6, 1:6 z Kevinem Andersonem. - Kevin dobrze rozpoczął ten pojedynek i dzięki temu nabrał wiary w siebie, a ja przeciwnie. Po tym, jak zostałem przełamany w drugim gemie, nie czułem właściwie piłki. On zagrał dobrze, ale ja rozegrałem jeden z najgorszych meczów w roku - mówił po pojedynku.
Japończyk został tym samym szóstym w dziejach Finałów ATP World Tour tenisistą, który w meczu rozegranym od pierwszej do ostatniej piłki zdobył mniej niż dwa gemy. W tym gronie znajdują się też Jan Kodes (1:6, 0:6 ze Stanem Smithem w 1972 roku), Raul Ramirez (0:6, 1:6 z Eddie'em Dibbsem w 1978), Tomas Smid (1:6, 0:6 z Ivanem Lendlem w 1985), Alberto Berasategui (1:6, 0:6 z Michaelem Changiem w 1994), Gaston Gaudio (0:6, 0:6 z Rogerem Federerem w 2005) i Andy Murray (0:6, 1:6 z Federerem w 2014).
- Nawet nie mam pojęcia, dlaczego zagrałem tak źle i przestrzeliłem tak wiele uderzeń. To był okropny mecz i mój nie najlepszy dzień. Muszę po prostu postarać się o nim zapomnieć - przyznał tenisista z Shimane.
Po dwóch kolejkach zmagań w Grupie B reprezentant kraju spod znaku Kwitnącej Wiśni ma w dorobku jedno zwycięstwo i jedną porażkę. W pierwszej serii gier pokonał Federera. - Mecz przeciwko Rogerowi nie był piękny. Byłem szczęśliwy, bo wygrałem, ale nie sądzę, że pokonałem najlepszego Rogera - wspominał.
W trzeciej kolejce, w czwartek, Nishikori zmierzy się z Dominikiem Thiemem. Będzie to piąty mecz pomiędzy tymi tenisistami. Częściej, trzykrotnie, zwyciężał Japończyk, który wygrał także ich ostatni pojedynek - 26 października w ćwierćfinale turnieju w Wiedniu.
- Tutejszy kort jest inny od wiedeńskiego, jest szybszy. On jest świetnym tenisistą, który w tym roku spisywał się bardzo dobrze, więc czeka mnie trudny mecz. I z całą pewnością będę musiał zagrać na wyższym poziomie niż we wtorek - dodał najlepszy tenisista z Azji.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 90. Urszula Radwańska: Mój cel to powrót do czołowej "30" światowego tenisa