Marin Cilić o finale Pucharu Davisa: Kwestia faworyta jest otwarta

Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: Marin Cilić
Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: Marin Cilić

- Francja ma bardzo silny zespół, ale my w tym roku także graliśmy bardzo dobrze. Kwestia faworyta jest otwarta - powiedział Marin Cilić, lider reprezentacji Chorwacji, która w najbliższy weekend zmierzy się z Francją w finale Pucharu Davisa.

Reprezentacja Chorwacji do Francji przyjechała w sobotę. - Jak dotąd wszystko jest w porządku. Mieliśmy dobre warunki i korty do treningów - powiedział kapitan drużyny Zeljko Krajan.

W składzie Chorwacji na finał znaleźli się Marin Cilić, Borna Corić, Mate Pavić, Ivan Dodig i Franko Skugor. Wszyscy zgodnie zapewnili, że gra na ceglanej mączce, bo taką nawierzchnię wybrali Francuzi na weekendową konfrontację, nie będzie dla nich problemem. - W tym roku już trzykrotnie graliśmy w Pucharze Davisa na kortach ziemnych - podkreślił Cilić.

Mieli jednak nieco za złe, że pierwszy trening na stadionie Pierre-Mauroy w Lille mogli odbyć dopiero w środę. - Oczywiście, że byłoby lepiej, gdybyśmy mieli choć jeden dzień więcej na zapoznanie się z warunkami, ale nic nie mogliśmy zrobić. To decyzja Międzynarodowej Federacji Tenisa - mówił Krajan. Z kolei Cilić stwierdził: - To, że kort został oddany do użytku dopiero w środę, nie jest najlepszą wiadomością. Uważam, że zasady powinny być bardziej rygorystyczne. Mam nadzieję, że zostanie dobrze przygotowany.

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 90. Urszula Radwańska chce podbić świat mody. "Wierzę, że będzie to światowa marka"

- Wierzę, że będę gotowy - kontynuował lider drużyny gości, który w minionym tygodniu brał udział w Finałach ATP World Tour. - Mam nadzieję, że dostosuję swoją grę do nawierzchni ziemnej, na której jest więcej biegania i ślizgów. Ale mączka w warunkach halowych jest nieco szybsza niż na otwartej przestrzeni, więc wszystko powinno być dobrze.

Francuzi są uważani za faworytów finału, bo zagrają u siebie i na wybranej przez nich nawierzchni. Lecz Chorwaci nie uważają, że stoją na straconej pozycji. - Francja ma tenisistów, którzy mogą grać dobrze na każdej nawierzchni, ale nie sądzę, by korty ziemne były ich przewagą - stwierdził Pavić. - Trudno powiedzieć, kto jest faworytem. Francja ma bardzo silny zespół, ale my w tym roku także graliśmy bardzo dobrze. Kwestia faworyta jest otwarta - dodał Cilić.

Dla Chorwacji będzie to trzeci w w historii finał Pucharu Davisa. W 2005 roku zdobyła tytuł, pokonując Słowację, natomiast przed dwoma laty w meczu o mistrzostwo uległa Argentynie.

Źródło artykułu: