Chorwacja i Serbia zostały mocno dotknięte przez konflikt na Bałkanach, ale gdy ich drużyny spotykały się w Pucharze Davisa, to tenisiści i kibice potrafili okazać szacunek rywalom. W 2010 roku Novak Djoković został ciepło pożegnany przez widzów meczu w Splicie. Kilka miesięcy później dał Serbii historyczny triumf w całych rozgrywkach.
Teraz aktualny lider rankingu ATP docenił sukces sąsiadów. - Gratulacje dla Chorwacji za zwycięstwo w Pucharze Davisa. Ci faceci są wspaniałymi tenisistami, ale przede wszystkimi są wspaniałymi ludźmi, których podziwiam i doceniam. Cudowne zdjęcie obu drużyn po zakończeniu meczu finałowego jest dowodem wielkiego szacunku. Właśnie o to chodzi w sporcie - powiedział "Nole".
Triumfator 14 turniejów Wielkiego Szlema po raz kolejny pokazał klasę. W lipcu, po odpadnięciu drużyny Serbii z mistrzostw świata w piłce nożnej, wyznał, że teraz trzyma kciuki za Chorwację. Został za to nazwany idiotą przez polityka z rządzącej w kraju Serbskiej Partii Postępowej. Djoković zresztą wielokrotnie starał się wykraczać poza podziały, do jakich doszło w wyniku wojny na Bałkanach.
Congrats #Croatia for winning @DavisCup title. These guys are great tennis players but more than that, they are really great human beings I admire & appreciate. Wonderful photo of both teams together post match tie is a sign of great respect That’s what sport is all aboutpic.twitter.com/chqqwqbtuJ
— Novak Djokovic (@DjokerNole) November 26, 2018
Gratulacje złożył Chorwatom także inny reprezentant Serbii w Pucharze Davisa, Janko Tipsarević. Za miłe słowa podziękował główny bohater finału z Lille, Marin Cilić. Chorwacja sięgnęła po tytuł po raz drugi. 13 lat temu zwyciężyła w decydującym spotkaniu w Bratysławie Słowację 3:2.
ZOBACZ WIDEO: Dariusz Michalczewski: Jestem bardzo wdzięczny Niemcom, że dali mi obywatelstwo