Roland Garros: Siostry Radwańskie już w ćwierćfinale!

Agnieszka i Urszula Radwańskie pokonały Kvetę Peschke i Lisę Raymond (nr 2) 6:2, 6:3 i awansowały do ćwierćfinału gry podwójnej wielkoszlemowego French Open rozgrywanego na kortach Rolanda Garrosa w Paryżu (z pulą nagród 7,23 mln euro).

Peschke i Raymond rozpoczęły to spotkania od gładkiego wygrania swojego podania. Siostry Radwańskie również nie dały sobie odegrać serwisu, ale najpierw musiały obronić break pointa. Czeszka i Amerykanka po raz drugim utrzymały swój serwis, ale tym razem Polki stawiły im większy opór.

Potem nastąpiła niesamowita seria 15 piłek wygranych z rzędu przez Agnieszkę i Urszulę. Polki prowadziły 4:2 i 40-0 przy serwisie rywalek. Peschke i Raymond obroniły dwa break pointy, ale siostry Radwańskie nie zmarnowały szansy na podwójne przełamanie. W ósmym gemie Krakowianki objęły prowadzenie 40-15 i miały dwie piłki meczowe. Wykorzystały już pierwszą z nich i wygrały pierwszego seta po 28 minutach.

Już w pierwszym gemie drugiego seta polskie tenisistki miały trzy break pointy, ale Peschke i Raymond uratowały się i wygrały własne podanie po grze na przewagi. Za to tenisistki z Krakowa we własnym gemie serwisowym straciły tylko jeden punkt.

W trzecim gemie Polki prowadziły 40-0, ale doświadczone rywalki obroniły trzy break pointy i doprowadziły do równowagi. Do trzech razy sztuka się nie sprawdziło, ale przy czwartym podejściu nasze tenisistki wytrzymały napięcie. Po chwili spokojnie wygrały własnego gema serwisowego, a następnie zaliczyły drugiego breaka w secie i były coraz bliżej sprawienia ogromnej niespodzianki. Zaskoczone Peschke i Raymond nie zamierzały jednak być dłużej biernymi obserwatorkami tego spotkania i wygrywając dwa gemy z rzędu zbliżyły się do Polek na 3:4.

W ósmym gemie siostry Radwańskie udowodniły, że wyżej notowane deblistki nie są im straszne. Pokazały charakter, przy stanie 15-40 broniąc dwóch break pointów, a następnie jeszcze jednego i po ośmiu gemach prowadziły 5:3. Czeszka i Amerykanka podłamane takim obrotem sprawy przegrały własne podanie do 15 i całe spotkanie po 69 minutach.

W całym meczu siostry Radwańskie miały 34 kończące uderzenia, a ich rywalki o sześć mniej. Polki wykorzystały pięć z 13 break pointów, Peschke i Stubbs jednego z pięciu.

35-letnia Lisa Raymond to triumfatorka 67 turniejów w grze podwójnej, w tym czterech wielkoszlemowych. W 2006 roku w parze z Samanthą Stosur wygrała French Open. Poza tym trzy razy wygrywał kończący sezon WTA Championships (Turniej Mistrzyń). Amerykanka w przeszłości osiągała również niezłe wyniki w singlu. Wygrała cztery turnieje, grała w ćwierćfinałach Wimbledonu (2000) i Australian Open (2004). Sezon 1997 ukończyła w czołowej 20 rankingu WTA. Obecnie jest notowana na trzecim miejscu w rankingu deblowym.

33-letnia Kveta Peschke, obecnie siódma deblistka w rankingu WTA, w grze podwójnej zdobyła 13 tytułów, w tym jeden w parze z Raymond.

Siostry Radwańskie w 2007 roku w Stambule wygrały swój pierwszy turniej WTA w grze podwójnej. Teraz po raz pierwszy zagrają w ćwierćfinale turnieju wielkoszlemowego.

O półfinał Agnieszka i Urszula będą walczyć z z Tajwanką Su-Wei Hsieh i Chinką Shuai Peng (nr 9), które w sobotę wyeliminowały Słowaczkę Danielę Hantuchovą i Japonkę Ai Sugiyamę (nr 7).

Agnieszka w poniedziałek będzie również walczyć o najlepszą ósemkę w singlu, a jej rywalką będzie Rosjanka Swietłana Kuzniecowa.

Roland Garros, Paryż

Wielki Szlem, pula nagród turnieju kobiet - 7,23 mln euro

niedziela, 31 maja 2009

wynik

1/8 finału gry podwójnej:

Agnieszka Radwańska/Urszula Radwańska (Polska) - Kveta Peschke/Lisa Raymond (Czechy/USA, 2) 6:2, 6:3

Źródło artykułu: