Corrado Barazutti o Fabio Fogninim: Ma wszystko, by osiągnąć wielkoszlemowy półfinał. Wejdzie też do Top 10 rankingu

Getty Images / Elsa / Na zdjęciu: Fabio Fognini
Getty Images / Elsa / Na zdjęciu: Fabio Fognini

Corrado Barrazutti, ostatni Włoch w czołowej "10" rankingu ATP, jest przekonany, że Fabio Fognini nawiąże do jego sukcesów. - Ma wszystko, by osiągnąć wielkoszlemowy półfinał. Nie mam też wątpliwości, że wejdzie do Top 10 - mówił.

Choć Włochy mają ogromne i przepiękne tradycje tenisowe, ponad 40 lat czekają na wielką gwiazdą białego sportu. Ostatnim tenisistą z tego kraju, który dochodził do półfinałów turniejów wielkoszlemowych i był notowany w czołowej "10" rankingu ATP, jest Corrado Barazzutti. Włoch wystąpił w 1/2 finału US Open 1977 i Roland Garros 1978 oraz zajmował siódmą pozycję w klasyfikacji singlistów.

Aktualnie najlepszym włoskim tenisistą jest Fabio Fognini. Gracz z San Remo w rankingu ATP najwyżej wspiął się na 13. lokatę, a w Wielkim Szlemie raz dotarł do ćwierćfinału (Roland Garros 2011). Barazzutti, kapitan reprezentacji Włoch w Pucharze Davisa, wierzy, że Fognini nawiąże do jego dokonań z lat 70. ubiegłego stulecia.

- Często z nim rozmawiam i mówię mu, że przed końcem kariery powinien uzyskać dobry wynik w turnieju wielkoszlemowym. Co najmniej jeden półfinał, bo ma wszystko, by to osiągnąć. Nie mam też wątpliwości, że wejdzie do czołowej "10" rankingu - mówił Barazutti o Fogninim w rozmowie z portalem Tennis Circus.

Ostatnim włoskim półfinalistą wielkoszlemowym jest Marco Cecchinato, który dotarł do najlepszej "czwórki" tegorocznego Rolanda Garrosa. - Marco w Paryżu na swojej ulubionej mączce uzyskał wielki sukces. Ale, by wykonać skok jakościowy i utrzymać wysokie miejsca w rankingu, musi także dobrze sobie radzić na pozostałych nawierzchniach - podkreślił Barazutti.

Opiekun włoskiej drużyny narodowej uważa także, że męski tenis na Półwyspie Apenińskim ma dobrą przyszłość. - Niewiele krajów ma w szerokiej czołówce rankingu tak wielu tenisistów, jak my. Mamy Fogniniego, ale także Cecchinato i Matteo Berrettiniego, którzy szybko się rozwijają. Są także inni gotowi, by wykonać wielki skok, jak Sonego, Quinzi, Donati, Baldi i Napolitano, nie wspominając o Travaglii, Fabbiano, Giannessim, Caruso czy Giustino, którzy wciąż walczą - wymienił, dodając: - To zasługa tego, że mamy bardzo dobrych i kompetentnych trenerów oraz pracy federacji, która zapewnia chłopakom wszystko, co potrzebują.

ZOBACZ WIDEO Przepiękny gol Krzysztofa Piątka! Genoa wygrała z Atalantą [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: