Na nodze Ołeksandra Dołgopołowa pojawiły się cztery ślady po ugryzieniu przez serwala. To drapieżny kot, który daje się łatwo oswoić, dlatego zdarza się, że jest hodowany jako zwierzę domowe. Ukraiński tenisista często chwalił się zdjęciami swojego pupila w mediach społecznościowych.
Pogryzienie pokazało, że hodowla serwala nie jest łatwa. - Chcesz mieć serwala? Najpierw upewnij się, że potrafisz nim zarządzać. Ten kot wymaga respektu i to nie jest słodki kociak domowy. Zęby wyglądają ładnie i prosto - napisał Dołgopołow na swoim profilu na Instagramie.
Dołgopołow dodał, że jego serwal jest spokojny i miły, ale oczekuje szacunku ze strony tenisisty. Pogryzienie przez zwierzaka nie wywołało innych dolegliwości i po krótkiej przerwie Ukrainiec może wznowić treningi.
Ostatnie miesiące nie były udane dla Dołgopołowa. Zawodnik, który w przeszłości był trzynasty w rankingu ATP, obecnie zajmuje 295. miejsce. To efekt kontuzji nadgarstka, przez którą opuścił większą część zeszłego sezonu. W sierpniu przeszedł operację, a w grudniu rozpoczął treningowe zajęcia.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: popisy Bielika. "Nie próbujcie tego w domu"