Stefanos Tsitsipas skomentował mecz z Hubertem Hurkaczem. "Publiczność chciała zostać dłużej"
Stefanos Tsitsipas po dwóch godzinach i 20 minutach okazał się lepszy od Huberta Hurkacza w ćwierćfinale zawodów ATP World Tour 500 w Dubaju. Grek przyznał, że czwartkowy pojedynek był bardzo widowiskowy.
Ateńczyk pokonał w zeszłym tygodniu Huberta Hurkacza 6:4, 6:2 podczas halowego turnieju w Marsylii. W Dubaju zwyciężył po niesamowitej walce 7:6(4), 6:7(1), 6:1. W piątek powalczy o finał, a jego przeciwnikiem będzie Gael Monfils. Grek i Francuz wygrali jak na razie po jednym meczu w ich rywalizacji.
- Obaj bardzo dobrze serwujemy. Mamy podobny styl. Gram troszeczkę agresywniej od niego, za to on jest dużo szybszy. Będę musiał sobie z tym poradzić. Muszę być cierpliwy, grać z pasją i czekać na okazje do przełamania. Powinienem również bardzo dobrze serwować - powiedział Tsitsipas o najbliższym rywalu.
Jeśli 20-letni Grek pokona doświadczonego reprezentanta Trójkolorowych, to zadebiutuje w Top 10 rankingu ATP. - Myślę o tym prawie każdego dnia. Bardzo tego pragnę, dlatego bardzo chcę wygrać. Wiedziałem, że będę potrzebował tutaj paru ważnych zwycięstw, aby osiągnąć cel - wyznał aktualny 11. tenisista świata.
Zobacz także:
Juan Martin del Potro musi odpocząć od tenisa
Maria Szarapowa przeszła niewielką operację