Po triumfie w Australian Open i wywalczeniu 15. wielkoszlemowego trofeum, Novak Djoković zrobił sobie ponad miesięczną przerwę od tenisa. Na korty powrócił w marcu, by wziąć udział w turniejach ATP Masters 1000 w Indian Wells i w Miami. W obu jednak odpadł już w trzecich rundach, przegrywając odpowiednio z Philippem Kohlschreiberem i Roberto Bautistą.
- Byłem zaskoczony szybkimi porażkami Djokovicia - przyznał Patrick Kuehnen, były ćwierćfinalista Wimbledonu, zdobywca Pucharu Davisa w barwach reprezentacji Niemiec, a następnie trener kadry swojej ojczyzny, cytowany przez Sky Sport Germany. - W końcu jest liderem rankingu i wygrał trzy ostatnie turnieje wielkoszlemowe.
Niemiec ocenił, że przyczyną niepowodzeń Djokovicia było jego nastawienie. - W tych tygodniach widzieliśmy brak absolutnej woli zwycięstwa, którą miał w US Open, Wimbledonie czy w Australian Open.
Rozczarowany swoją grą w USA był również sam Serb. - To nie pierwszy raz, kiedy odpadam we wczesnych fazach obu tych turniejów. Dlatego zdecydowanie muszę przemyśleć, jak będę się do nich przygotowywał w przyszłym roku - mówił po odpadnięciu z Miami Open.
Aktualnie Djoković w Monte Carlo przygotowuje się do startu sezonu gry na kortach ziemnych. Rywalizację na ceglanej mączce rozpocznie w turnieju rozgrywanym właśnie w księstwie Monako (14-21 kwietnia).
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Anegdoty z szatni Legii. "Hasi skrytykował mnie za sposób chodzenia w szpilkach"