Schiavone pomaga Woźniackiej. "Francesca bardzo dobrze zna mączkę"

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Francesca Schiavone
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Francesca Schiavone

Podczas meczów Karoliny Woźniackiej w Charleston w boksie Dunki zasiada Francesca Schiavone. Była liderka rankingu WTA wyznała, że Włoszka pomaga jej w przygotowaniach do gry na kortach ziemnych.

Mączka z pewnością należy do obszarów, na których Karolina Woźniacka może poprawić swoją grę. Tenisistka z Odense wygrywała już turnieje rangi WTA Premier na tej nawierzchni, ale w Roland Garros jej najlepszy wynik to ćwierćfinały z 2010 i 2017 roku.

Z tego względu Dunka poprosiła o pomoc Franceskę Schiavone. Dla Włoszki gra na mączce nie ma żadnych tajemnic. Tenisistka z Mediolanu, która w sezonie 2018 zakończyła zawodową karierę, wygrała międzynarodowe mistrzostwa Francji w 2010 roku, a 12 miesięcy później doszła w Paryżu do finału.

Woźniacka nawiązała współpracę ze Schiavone już w Miami. Była reprezentantka Italii zgodziła się pojechać z Dunką do Charleston, gdzie przez tydzień będzie pełnić rolę konsultantki. Włoszka ma jej dawać porady taktyczne. - Francesca bardzo dobrze zna mączkę. Jestem szczęśliwa, że jest tutaj razem ze mną - powiedziała aktualna 13. rakieta świata podczas spotkania z dziennikarzami.

W Charleston Woźniacka pokonała jak na razie Niemkę Laurę Siegemund i Rumunkę Mihaelę Buzarnescu. W piątkowym ćwierćfinale jej przeciwniczką będzie Greczynka Maria Sakkari. Dunka to mistrzyni amerykańskich zawodów z 2011 roku, gdy impreza nosiła nazwę Family Circle Cup.

Zobacz także:
Naomi Osaka podpisała kontrakt z Nike
Monterrey: Muguruza i Mladenović zmierzą się w ćwierćfinale

ZOBACZ WIDEO: Andrzej Borowczyk: Orlen już wiele lat temu chciał kupić miejsce dla Kubicy w F1

Komentarze (10)
avatar
Tom.
6.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
avatar
Tom.
6.04.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Pięknie Caro połknęła Sakkari! Coś się dzieje lepiej :) 
spoti22
5.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No właśnie, Francesca, siedziała tam niespodziewanie. Ciekawy wybór, trochę inny jak Sascha Bajin.