Magda Linette nie czuła się najlepiej już po przylocie do kolumbijskiej stolicy. Jak się okazało, poznanianka nie była pewna, czy weźmie udział w turnieju. - Większość czasu spędziłam w szpitalu. Decyzja o starcie w turnieju być może nie była najmądrzejsza - poinformowała tenisistka za pośrednictwem mediów społecznościowych.
W I rundzie turnieju w Bogocie Linette była o krok od porażki z Hiszpanką Alioną Bolsovą, ale odwróciła losy pojedynku i wygrała ostatecznie 2:6, 7:6(5), 6:0. Z kolei w czwartek Polka zmierzyła się z Astrą Sharmą i nie była w stanie wypracować żadnego break pointa. Australijka wygrała pewnie 6:4, 6:3 i zameldowała się w ćwierćfinale.
- Mimo to jestem zadowolona z tego, co osiągnęłam, biorąc pod uwagę trudne warunki (głównie wysokość) panujące w Kolumbii. Podjęłam decyzję o wycofaniu się z następnego turnieju, żeby wykurować się do końca - dodała nasza reprezentantka, która po meczu spotkała się z ogromnym hejtem ze strony osób grających w zakładach bukmacherskich.
Linette obroniła w Bogocie 30 z 60 punktów za zeszłoroczny ćwierćfinał, ale na pewno pozostanie w Top 100 rankingu WTA i zagra w głównej drabince Rolanda Garrosa 2019. Polka miała zagrać teraz w eliminacjach do imprezy w Stambule, jednak jak poinformowała, nie wybiera się do Turcji.
Zobacz także:
Bogota: Sara Errani i Lara Arruabarrena w ćwierćfinale
Wielki hejt na Bolsovą po porażce z Linette
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa" #6. Liga Mistrzów, "TurboGrosik" w formie, strajk trenerów i piękne historie Lewandowskiego oraz Piątka [cały odcinek]
Madzia grała dobrze,mogło się podobać,biorąc pod uwagę kłopoty zdrowotne to napiszę że świetnie się pokazala
Shar Czytaj całość