W czwartkowym pojedynku Rafael Nadal zaprezentował dużo lepszy tenis niż w środę i zwyciężył Davida Ferrera 6:3, 6:3. Było to ich 32. starcie w głównym cyklu i niewykluczone, że ostatnie. Rafa ma z rodakiem bilans 26-6 i to on zagra w piątek o półfinał turnieju ATP World Tour 500 w Barcelonie.
Po zakończeniu meczu Ferrer otrzymał owację od kibiców zgromadzonych na korcie im. Rafaela Nadala. Walencjanin wzruszył się i podziękował za doping. Z racji tego, że rozegrał ostatnie spotkanie w historii swoich występów w katalońskiej stolicy, pozostawił na linii serwisowej swoją bandanę.
- Zasłużył na dużo więcej. To był bardzo emocjonalny dzień. Jestem oczywiście szczęśliwy ze zwycięstwa, ale czuję się także smutny, że żegnam jednego z dobrych przyjaciół, z którym dzieliłem wiele rzeczy. To trudny moment, ale mam nadzieję, że jest szczęśliwy ze swojej decyzji i może robić wszystko, co tylko chce - powiedział Nadal, który w piątek zmierzy się z Niemcem Janem-Lennardem Struffem.
Ferrer oficjalnie pożegna się z tenisem podczas turnieju ATP World Tour Masters 1000, który za dwa tygodnie odbędzie się na mączce w Madrycie. Choć Hiszpan nie wygrał żadnego wielkoszlemowego tytułu, to był trzecią rakietą świata i odnosił sukcesy w innych imprezach. Decyzja o zakończeniu kariery jest spowodowana czynnikiem rodzinnym (żona i dziecko) i zdrowotnym (problemy z mięśniami łydki).
Zobacz także:
Barcelona: Thiem i Nishikori odprawili zdolną młodzież
[b]Barcelona: Stefanos Tsitsipas wyeliminowany w III rundzie
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 90. Urszula Radwańska: Mój cel to powrót do czołowej "30" światowego tenisa
[/b]