- Nie jestem jeszcze w 100 proc. gotowy, aby grać w tenisa tak, jak tego chcę. Przyjechałem do Paryża, aby siebie sprawdzić, ale musiałem podjąć trudną decyzję. Poczekam jeszcze kilka dni, aby w pełni się wyleczyć. Nie cierpię opuszczać turniejów wielkoszlemowych, jednak muszę mieć pewność, że nie pogłębię urazu. Postaram się być gotowy na sezon gry na trawie. Do zobaczenia w Londynie - wyznał Tomas Berdych, który w 2010 roku osiągnął półfinał Rolanda Garrosa.
Czech od ponad roku walczy z kontuzją pleców. Zdołał się wyleczyć na Australian Open 2019 i w Melbourne dotarł do IV rundy. Był także w finale imprezy ATP World Tour 250 w Dosze i półfinale zawodów w Montpellier. Potem jednak znów pojawiły się problemy z plecami, które zmusiły reprezentanta naszych południowych sąsiadów do wycofania się z turnieju Miami Open. Od tego czasu nie było go widać na światowych kortach.
W wyniku problemów zdrowotnych i sporadycznej gry Berdych po 15 latach wypadł na kilka tygodni z grona 100 najlepszych tenisistów świata, ale teraz wrócił i zajmuje dokładnie setną pozycję. Jego celem będzie powrót na Wimbledon, gdzie w sezonie 2010 osiągnął jedyny w karierze wielkoszlemowy finał.
See you next year @rolandgarros pic.twitter.com/ZNcReh63el
— Tomáš Berdych (@tomasberdych) May 22, 2019
Berdych to czwarty tenisista, który zrezygnował ze startu w głównej drabince Rolanda Garrosa 2019. Wcześniej wycofali się Amerykanin John Isner, Kevin Anderson z RPA i Rosjanin Andriej Rublow. Ich miejsca zajęli Niemiec Maximilian Marterer, Hiszpan Roberto Carballes i Serb Filip Krajinović. Za Berdycha dostanie się lucky loser, czyli tenisista, który odpadnie w decydującej fazie kwalifikacji.
Zobacz także:
Wimbledon: Hurkacz i Linette pewni startu. Świątek musi czekać
[b]Radwańska odznaczona medalem 100-lecia Odzyskania Niepodległości
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 90. Urszula Radwańska: Czułam się bardzo źle. Nie miałam siły wstać z łóżka
[/b]