We wtorek Hubert Hurkacz zakończył występ na kortach Rolanda Garrosa. Najpierw odpadł w I rundzie singla po porażce z Serbem Novakiem Djokoviciem, a następnie wspólnie ze Słoweńcem Aljazem Bedene przegrał na inaugurację zmagań w deblu. Nasz reprezentant podjął decyzję o starcie w challengerze Poznań Open 2019.
Polakowi zależy na punktach do rankingu ATP. Gdyby nie zdecydował się na grę w wielkopolskiej stolicy, to 10 czerwca wypadłby z Top 50. Stałoby się tak, ponieważ ma do obrony aż 160 punktów za zeszłoroczne występy w Paryżu (II runda) i Poznaniu (tytuł). Za tegoroczny start we francuskiej stolicy otrzyma zaledwie 10 punktów.
Hurkacz nie mógł się zgłosić do turnieju ze względu na ranking, ale organizatorzy Poznań Open trzymali dla niego dziką kartę na wypadek potknięcia w Roland Garros 2019. Teraz potwierdzili, że 22-latek z Wrocławia zgodził się wystąpić. W wielkopolskiej stolicy jest do zdobycia 90 punktów. Taka zdobycz wystarczy, aby 44. obecnie tenisista świata pozostał w Top 50.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Tomasz Frankowski europarlamentarzystą. "Ma cechy, których politykom brakuje"
Turniej Poznań Open 2019 zostanie rozegrany w dniach 3-9 czerwca. W drabince znajdzie się 48 graczy, z których 16 otrzyma w I rundzie wolny los. Dzikie karty do głównej drabinki otrzymali Kacper Żuk, Daniel Michalski, Wojciech Marek i Michał Dembek. Ten pierwszy wystąpi także w deblu wspólnie z Marcinem Matkowskim. Na liście zgłoszeń do turnieju singla są m.in. Hiszpanie Roberto Carballes i Tommy Robredo oraz Serb Filip Krajinović.
Zobacz także:
Roland Garros: siedem wyzwań Rafaela Nadala
Roland Garros: czterogodzinne męczarnie Alexandra Zvereva