Po poniedziałkowej porażce z Serbem Novakiem Djokoviciem w I rundzie singla Hubertowi Hurkaczowi pozostał jeszcze debel. Polak zgłosił się do turnieju wspólnie ze Słoweńcem Aljazem Bedene. Rywali nie mieli łatwych, bowiem Marcus Daniell i Wesley Koolhof to doświadczeni debliści. Ten ostatni odnosił ostatnio świetnie rezultaty w parze ze Stefanosem Tsitsipasem.
W premierowym secie Hurkacz i Bedene nie prezentowali się jeszcze gorzej od rywali. W pierwszym i trzecim gemie mieli pojedyncze break pointy, lecz nie udało się zdobyć przełamania. Jednak z czasem Daniell i Koolhof rozkręcili się i przejęli inicjatywę na korcie. Znakomicie returnowi i grali przy siatce, dzięki czemu uzyskali przewagę.
O losach partii otwarcia przesądził ósmy gem, w którym serwis stracił Słoweniec. Potem Koolhof pewnie zwieńczył seta przy własnym podaniu. Z kolei w drugiej odsłonie brazylijsko-holenderski debel nie dał już żadnych szans Hurkaczowi i Bedene. Nasz reprezentant dał się przełamać w pierwszym i piątym gemie. Po 66 minutach Polak i jego partner przegrali 3:6, 2:6.
ZOBACZ WIDEO Tomasz Lipiński: Gala Ekstraklasy była dla mnie trochę śmieszna. To było dogadzanie Piastowi za wszelką cenę
W wyniku wtorkowej porażki Hurkacz zakończył występ w Roland Garros 2019. W II rundzie nie dojdzie do starcia dwóch Polaków, bowiem przeciwnikami najwyżej rozstawionego duetu Łukasz Kubot i Marcelo Melo będą Daniell i Koolhof.
Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród 42,6 mln euro
wtorek, 28 maja
I runda gry podwójnej mężczyzn:
Marcus Daniell (Nowa Zelandia) / Wesley Koolhof (Holandia) - Aljaz Bedene (Słowenia) / Hubert Hurkacz (Polska) 6:3, 6:2
Zobacz także:
Roland Garros: siedem wyzwań Rafaela Nadala
Roland Garros: czterogodzinne męczarnie Alexandra Zvereva