W pierwszych dwóch gemach zawodniczki odbierające prowadziły 30-0. Radwańska wygrała cztery piłki z rzędu i zapisała na swoje konto gema otwarcia. Razzano obroniła break pointa i wyrównała stan seta na 1:1 za pomocą za krosa bekhendowego.
W szóstym gemie doszło do długiej gry na przewagi. Razzano potrzebowała sześciu przewag, by utrzymać swój serwis. Francuzka nie musiała jednak bronić break pointów. Za to w siódmym gemie Radwańska była pod presją. Kros forhendowy dał Razzano szansę na przełamanie, ale Polka obroniła się ładnym wolejem bekhendowym. Wygrywający forhend pozwolił krakowiance wyjść na prowadzenie 4:3.
W 11. gemie kombinacja bekhendu i forhendu dała Razzano break pointa i Francuzka wykorzystała go popisując się minięciem bekhendowym. Radwańska nie dała za wygraną i zaliczyła przełamanie powrotne przy break poincie zaskakując rywalkę głębokim bekhendem tuż przy linii końcowej.
W tie-breaku trwała walka punkt za punkt, aż w końcu Razzano zdobyła minibreaka i przy stanie 5-4 miała dwa serwisy. Wyrzucony przez Radwańską forhend dał Francuzce dwie piłki setowe. Pierwszą Polka obroniła przy pomocy returnu forhendowego i krosa bekhendowego. Przy drugiej krakowianka niestety uderzyła bekhend w siatkę i po 66 minutach przegrała pierwszego seta.
W drugim secie Razzano prowadziła już 5:2. Radwańska utrzymała swój serwis, a w dziewiątym gemie Francuzce zaczęły drżeć nogi i ręce. Po własnych dobrych serwisach zepsuła dwie piłki i Radwańska miała dwa break pointy. Instynktowny return i kończący forhend sprawiły, że Polka przegrywała już tylko 4:5.
Ale w 10. gemie szczęśliwy drop-szot bekhendowy po taśmie dał Razzano dwie piłki meczowe. Przy pierwszej Francuzka spanikowała i posłała bekhend w siatkę. Drugiego meczbola Radwańska obroniła wygrywającym serwisem. Za chwilę Razzano miała jeszcze jednego meczbola. Jednak tenisistka z Krakowa popisała się ładną kombinacją dwóch bekhendów: po krosie i wzdłuż linii. Wygrywający forhend pozwolił Polce wyrównać stan seta na 5:5.
Razzano jednak szybko wyrzuciła z głowy niewykorzystane piłki meczowe i rozegrała koncertowo 11 gema. Minięcie bekhendowe, kończący forhend, do tego dwa błędy Polki i Francuzka utrzymała własne podanie bez straty punktu.
W 12. gemie jeszcze raz uwidoczniła się słabość drugiego serwisu Radwańskiej. Francuzka zmusiła ją do popełnienia błędu głębokim returnem forhendowym. Było 0-40 i kolejne trzy meczbole dla Razzano. Wolej forhendowy Radwańskiej i 15-40. Niestety przy piątym meczbolu drop-szot forhendowy Polki wylądował w siatce i po jednej godzinie i 55 minutach Radwańska pożegnała się z marzeniami o obronie tytułu.
AEGON International, Eastbourne (Wielka Brytania)
WTA Premier, kort trawiasty, pula nagród 600 tys. dol.
czwartek, 18 czerwca 2009
wynik
ćwierćfinał gry pojedynczej:
Virginie Razzano (Francja) - Agnieszka Radwańska (Polska, 8) 7:6(5), 7:5