ATP Eastbourne: Hubert Hurkacz pokonał Marco Cecchinato. Pierwszy wygrany mecz Polaka na trawie w głównym cyklu

PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz

Hubert Hurkacz awansował do II rundy rozgrywanego na kortach trawiastych turnieju ATP 250 w Eastbourne. W poniedziałek Polak w dwóch setach pokonał rozstawionego z numerem siódmym Marco Cecchinato.

Po nieudanym występie w Halle, gdzie odpadł po pierwszym meczu, Hubert Hurkacz przed Wimbledonem postanowił wziąć udział w jeszcze jednej imprezie na kortach trawiastych - turnieju ATP 250 w Eastbourne. W I rundzie Polak trafił na rozstawionego z numerem siódmym Marco Cecchinato. Włoch zasłynął podczas zeszłorocznego Rolanda Garrosa, gdy wyeliminował m.in. Novaka Djokovicia i sensacyjnie dotarł do półfinału, ale trawa to nie jest nawierzchnia, na której czuje się komfortowo.

W pierwszym secie poniedziałkowego spotkania obaj świetnie spisywali się przy własnych podaniach, aż do dziewiątego gema, kiedy to Hurkacz uzyskał piłkę na przełamanie, przy której Cecchinato popełnił podwójny błąd serwisowy. Tym samym Polak wyszedł na prowadzenie 5:4 i wygrał inauguracyjną partię 6:4.

Na początku drugiej odsłony Hurkacz znów wywalczył przełamanie. Wrocławianin pewnie zmierzał po zwycięstwo, lecz zatrzymała go pogoda. Po pięciu gemach drugiego seta mecz został bowiem na ponad dwie godziny zatrzymany z powodu opadów deszczu.

Po wznowieniu Polak popełnił kilka błędów i oddał podanie, pozwalając Cecchinato odrobić straty. Lecz, jak w pierwszym secie, w końcówce był skuteczniejszy od przeciwnika. Ponownie w dziewiątym gemie odebrał serwis Włochowi, wyszedł na 5:4, by po chwili zakończyć cały mecz.

W ciągu 65 minut gry Hurkacz posłał osiem asów, popełnił jeden podwójny błąd serwisowy, przy własnym podaniu wygrał 77 proc. rozegranych wymian, jeden raz został przełamany, miał trzy break pointy i wszystkie wykorzystał oraz łącznie zdobył 60 punktów, o 16 więcej od Cecchinato.

Dla tenisisty z Wrocławia to pierwszy w karierze wygrany mecz na nawierzchni trawiastej w głównym cyklu męskich rozgrywek. Jednocześnie Polak przerwał serię czterech kolejnych porażek w imprezach rangi ATP Tour. Na wygraną czekał od 8 maja, gdy w Madrycie pokonał Lucasa Pouille'a.

W II rundzie Nature Valley International, w środę, Hurkacz zmierzy się z Amerykaninem - Steve'em Johnsonem bądź z Reillym Opelką.

Zobacz także - Roger Federer zdobył 10. tytuł w Halle. "Nawet nie myślałem, że to zrobię"

Nature Valley International, Eastbourne (Wielka Brytania)
ATP World Tour 250, kort trawiasty, pula nagród 684 tys. euro
poniedziałek, 24 czerwca

I runda gry pojedynczej:

Hubert Hurkacz (Polska) - Marco Cecchinato (Włochy, 7) 6:4, 6:4

Zobacz także - Marcos Baghdatis kończy zawodową karierę. Pożegna się z tenisem na Wimbledonie

ZOBACZ WIDEO Karol Bielecki: Więcej w karierze przegrałem niż wygrałem [cała rozmowa]

Komentarze (7)
avatar
Mossad
25.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dobry rywal do obecnej gry Huberta.
Ze Stevem raczej beret.
Amerykaniec potrzebuje gier i zwyciestw, wiec bedzie na serio. 
Peter2016
25.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
był kiedyś Janowicz, robił furorę przez 3 miesiące potem przepadł, teraz pojawił się Hurkacz i zobaczycie że za parę miesięcy nikt o nim nie będzie mówił 
avatar
Sharapov
24.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
5
Odpowiedz
Dziurkacz tylko nie zmęcz się za bardzo przed Łimbldonem 
avatar
Kri100
24.06.2019
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Brawo HuHu, po kilku ostatnio porażkach Polaków w Tobie nadzieja na tenis znad Wisły :)