Wozniacki w tie-breaku pierwszego seta prowadziła 6-1, ale ambitna Razzano w ogóle się tym nie przejęła i przejmując inicjatywę obroniła cztery piłki setowe. Dopiero przy piątym setbolu Dunce pomógł wygrywający serwis.
- Czułam dzisiaj piłkę dużo lepiej, rozegrałyśmy kilka ładnych szybkich wymian - powiedziała Wozniacki. - Sety były bardzo zacięte. Mogłam pierwszego seta zakończyć wcześniej, miałam 6-1 w tie-breaku, a w drugim prowadziłam z przewagą breaka. Ale nie ważne jak wygrałam - wygrałam i to jest najważniejsze!
Wozniacki zdobyła swój piąty tytuł, w tym drugi w tym sezonie (po Ponte Vedra Beach). Jednocześnie jest to jej pierwszy tytuł na kortach trawiastych. W ubiegłym sezonie Dunka wygrała turnieje w Sztokholmie, New Haven i Tokio. Teraz jej bilans w finałach to 5-4.
- To wspaniale wrócić tutaj - powiedziała Dunka, która w ubiegłym roku w swoim debiucie w Devonshire Park osiągnęła ćwierćfinał. Caroline, która obecnie jest numerem dziewięć na świecie teraz wystąpi w Wimbledonie, a jej rywalką w pierwszej rundzie będzie Japonka Kimiko Date Krumm (WTA 139).
- Jestem bardzo zadowolona, że wygrałam swój piąty turniej w WTA Tour. To mój pierwszy tytuł na kortach trawiastych, więc to jest dla mnie bardzo ważne - powiedziała Wozniacki. - Pokonałam kilka świetnych zawodniczek, kilka znakomitych specjalistek od kortów trawiastych. Ten turniej miał bardzo mocną obsadę. Chcę teraz świętować - nie myślę jeszcze o Wimbledonie!
Wozniacki wygrała wszystkie trzy spotkanie z Razzano, dwa poprzednie odbyły się w 2007 roku w Tokio i Kantonie.
- Myślę, że w tym tygodniu wykonałam znakomitą pracę - powiedziała Razzano. - Było ciężko każdego dnia, ale jestem zadowolona, że dzisiaj wystąpiłam w finale i chciałam pogratulować Caroline. Ona grała dobrze w tym tygodniu i jest znakomitą zawodniczką.
- To był świetny, ale ciężki finał. Nie jest mi łatwo przegrać w dwóch setach, ale było blisko. Rozegrałam bardzo dobry finał przeciwko Caroline - powiedziała Razzano. - Jestem również zadowolona z moich meczów z Dementiewą i Radwańską. Dzisiaj już nie byłam tak świeża, jak wcześniej.
Francuzka w drodze do finału pokonała najwyżej rozstawioną w turnieju Jelenę Dementiewą oraz broniącą tytułu Agnieszkę Radwańską (nr 8). Osiągnęła ona drugi finał turnieju kategorii Premier w tym roku (po Dubaju). Pokonując Dementiewą odniosła swoje trzecie zwycięstwo nad zawodniczką z czołowej piątki: po Dinarze Safinie i Wierze Zwonariowej.
W tym roku w Eastbourne było mnóstwo niespodzianek. Do ćwierćfinału dotrwały tylko dwie rozstawione zawodniczki: Wozniacki i Radwańska. Dunka polskiego pochodzenia jako jedyna broniła honoru rozstawionych od półfinałów. Mistrzyni niedawnego French Open Swietłana Kuzniecowa (nr 2) odpadła w pierwszej rundzie po porażce z Aleksandrą Wozniak (WTA 23). Jelena Jankovic (nr 3) i Wiera Zwonariowa (nr 4) również w pierwszej rundzie uległy odpowiednio Annie Czakwetadze (WTA 31) i Amelie Mauresmo (WTA 17).
Turniej deblowy wygrały Akgul Amanmuradova i Ai Sugiyama, które w finale pokonały Australijki Samanthę Stosur i Rennae Stubbs 6:4, 6:3. Jest to pierwszy deblowy tytuł wywalczony wspólnie przez reprezentantkę Uzbekistanu i Japonkę. Dla Amanmuradovej w ogóle jest to pierwszy tytuł, a Sugiyama teraz ma na swoim koncie 28 triumfów w grze podwójnej.
AEGON International, Eastbourne (Wielka Brytania)
WTA Premier, kort trawiasty, pula nagród 600 tys. dol.
sobota, 20 czerwca 2009
wyniki
finał gry pojedynczej:
Caroline Wozniacki (Dania, 6) - Virginie Razzano (Francja) 7:6(5), 7:5
finał gry podwójnej:
Akgul Amanmuradova/Ai Sugiyama (Uzbekistan/Japonia) - Samantha Stosur/Rennae Stubbs (Australia, 4) 6:4, 6:3