To już tradycja ostatnich lat, że gdy dochodzi do dużego turnieju, to w grze jest także pozycja numer jeden w kobiecym tenisie. Na trawnikach Wimbledonu o pierwsze miejsce w rankingu WTA powalczy w sumie pięć pań. Na starcie w najlepszej sytuacji jest aktualna liderka, Ashleigh Barty.
Australijka ma wszystko w swoich rękach i jeśli sięgnie po tytuł, to na pewno zachowa miano pierwszej rakiety globu. Gdy jednak pochodząca z Ipswich tenisistka potknie się na wcześniejszym etapie, to szansę wyprzedzić ją będą miały konkurentki.
Jeśli po tytuł sięgnie Japonka Naomi Osaka lub Czeszka Karolina Pliskova, to na pewno ta, której się powiedzie, wróci na tron bez oglądania się na wyniki innych zawodniczek. Najmniejsze szanse na osiągniecie pierwszej pozycji po Wimbledonie 2019 mają Holenderka Kiki Bertens i Czeszka Petra Kvitova, które muszą koniecznie wywalczyć trofeum oraz liczyć na korzystny dla siebie układ rezultatów Barty, Osaki i Pliskovej.
Zobacz także:
Eastbourne: debiutancki tytuł Taylora Fritza
Antalya: Sonego wygrał dwa mecze jednego dnia i zdobył pierwszy tytuł
ZOBACZ WIDEO Iga Świątek może znowu zaskoczyć. Nadzieje są bardzo duże