Tenis. Wimbledon 2019: Łukasz Kubot i Marcelo Melo w ćwierćfinale. Znów stracili seta

Getty Images / Lintao Zhang / Na zdjęciu: Łukasz Kubot i Marcelo Melo
Getty Images / Lintao Zhang / Na zdjęciu: Łukasz Kubot i Marcelo Melo

Łukasz Kubot i Marcelo Melo awansowali do ćwierćfinału gry podwójnej wielkoszlemowego Wimbledonu 2019. Polsko-brazylijska para zwyciężyła ze stratą seta Marcelo Demolinera i Divija Sharana.

Po czterosetowych zwycięstwach nad parą Jan-Lennard Struff i Ben McLachlan oraz Alex de Minaur i Matt Reid oznaczeni "jedynką" Łukasz Kubot i Marcelo Melo trafili na debel Marcelo Demoliner i Divij Sharan. Nasz reprezentant i jego partner znów potrzebowali czterech partii, aby awansować do dalszej fazy.

Początek należał do mistrzów Wimbledonu 2017. Już w drugim gemie udało się przełamać serwis Demolinera. Polsko-brazylijska para nie poszła jednak za ciosem i przy stanie 4:2 Kubot oddał podanie podwójnym błędem. Teraz pozostało czekać na kolejne szanse i takie się nadarzyły w 12. gemie przy serwisie Sharana. Wówczas lubinianin posłał bardzo dobry krótki return, a Hindus wpakował piłkę w siatkę. W takich okolicznościach faworyci wygrali partię otwarcia 7:5.

W drugiej odsłonie Kubot i Melo nie wykorzystali przewagi przełamania i zostali za to skarceni. W dziewiątym gemie zwycięstwa w secie nie wyserwował Melo. Potem doszło do rozgrywki tiebreakowej, w której każda piłka była ważna. Przy stanie po 8 najwyżej rozstawiona para popełniła błąd komunikacyjny, gdy Brazylijczyk przepuścił piłkę po returnie, a ta spadła na linię końcową. Przy setbolu Demoliner nie czekał i posłał bardzo mocny serwis.

Trzecia partia okazała się kluczowa dla losów spotkania. Gra była bardzo wyrównana i żaden debel nie uzyskał przełamania. Znów decydował tie break, w którym jako pierwsi prowadzili Demoliner i Sharan, jednak na zmianie stron był remis. Kwestia zwycięstwa w tym secie rozstrzygnęła się przy stanie po 6. Melo posłał kapitalny return, którym odkupił winy za błąd z poprzedniej partii. Teraz Kubot zwieńczył seta asem serwisowym i było 2-1 w meczu.

ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski dla WP SportoweFakty: Szansa na medal na wielkim turnieju jest znikoma, ale chcemy dać Polakom radość i dumę

W czwartej odsłonie polsko-brazylijska para robiła wszystko, aby pilnować podania. W szóstym gemie nasz reprezentant i jego partner wyczuli szansę przy serwisie Demolinera. Najpierw returnem zaatakował Melo, potem to samo uczynił Kubot. Przełamanie stało się faktem. Po trzech godzinach i 18 minutach polsko-brazylijski duet wykorzystał pierwszą piłkę meczową.

Kubot i Melo znów stracili seta w londyńskim turnieju, ale wygrali 7:5, 6:7(8), 7:6(6), 6:3. Teraz powalczą o półfinał Wimbledonu 2019, a ich przeciwnikami będą Francuzi Edouard Roger-Vasselin i Nicolas Mahut, którzy w III rundzie pokonali utytułowanych braci Boba i Mike'a Bryanów.

- Mahut jest bardzo groźny na trawie. Do tego Francuz jest w niekomfortowej sytuacji, z której może wyniknąć sukces, bo bardzo nieładnie zostawił go Pierre-Hugues Herbert. Najpierw powiedział mu, że koncentruje się na singlu, a potem zagrał z Andym Murrayem, bo liczył, że będzie pupilkiem publiczności. To okropne zachowanie - powiedział nam Wojciech Fibak.

The Championships, Wimbledon (Wielka Brytania)
Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród 38 mln funtów
poniedziałek, 8 lipca

III runda gry podwójnej mężczyzn:

Łukasz Kubot (Polska, 1) / Marcelo Melo (Brazylia, 1) - Marcelo Demoliner (Brazylia) / Divij Sharan (Indie) 7:5, 6:7(8), 7:6(6), 6:3

Zobacz także:
Fani zdecydowali. Iga Świątek z nagrodą za "przełom czerwca"
Wimbledon 2019: świetny Rafael Nadal pierwszym ćwierćfinalistą

Komentarze (4)
avatar
Przemek Zyskowski
9.07.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
jeszcze jeden przeciwnik i Finał i nasz Rodak powtórzy razem z Melo scenariusz z 2017 
avatar
Szef na worku
8.07.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Znów stracili seta... Nie cieszymy się,że wygrali tylko płaczemy,że znów stracili seta. Co na to Fibak ciekawe. 
avatar
Iw
8.07.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No i niech tak sobie tracę po tym jednym secie do końca turnieju