Sam Sumyk był trenerem Garbine Muguruzy przez cztery lata. Doprowadził ją do pierwszego miejsca w rankingu WTA oraz triumfu na kortach Rolanda Garrosa (2016) i Wimbledonu (2017), choć w tym drugim przypadku spory udział miała także Conchita Martinez. Po sezonie 2017 Hiszpanka nie odnosiła spektakularnych sukcesów. Wygrała tylko dwukrotnie zawody WTA International w Monterrey (2018, 2019).
- Mam do ogłoszenia kilka słów po tej niezwykłej przygodzie. Dwa tytuły wielkoszlemowe i pierwsze miejsce na świecie. Jestem wdzięczna za ostatnie cztery lata. Dziękuję Sam - poinformowała Muguruza na Twitterze. Hiszpanka może i ma szacunek do dokonań trenera, ale w ostatnich latach dochodziło między nimi do kłótni na korcie. Z tego względu zakończenie współpracy nie jest wielkim zaskoczeniem.
Muguruza odpadła już w I rundzie Wimbledonu 2019, a jej pogromczynią okazała się Brazylijka Beatriz Haddad Maia. To piąty z rzędu turniej wielkoszlemowy, w którym nie dotarła do fazy ćwierćfinałowej. Aktualnie zajmuje 27. miejsce w klasyfikacji WTA.
Few words to announce the end of an Extraordinary ride. 2 Grand Slams and World N 1. Beyond grateful for this last 4 years. Merci Sam
— Garbiñe Muguruza (@GarbiMuguruza) July 9, 2019
Zobacz także:
Fani zdecydowali. Iga Świątek z nagrodą za "przełom czerwca"
Wimbledon 2019: świetny Rafael Nadal pierwszym ćwierćfinalistą
ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski nie patyczkuje się. "Szkolenie jest na niskim poziomie"