Wimbledon: Polska jedynaczka kontra Chinka

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Mamy już tylko jedną przedstawicielką w grze pojedynczej Wimbledonu. Tak, jak przed rokiem ostała się tylko Agnieszka Radwańska, która zanim pomyśli o powtórzeniu ubiegłorocznego ćwierćfinału, musi zetrzeć się z Chinką Shuai Peng, a potem może kolejną zawodniczką z Dalekiego Wschodu.

W tym artykule dowiesz się o:

20-letnia krakowianka, najlepsza polska singlistka, uważa, że Chinki są drugą siłą w światowym tenisie. Sama poznała już ich siłę, chociażby w Eastbourne w poprzednim tygodniu w 1/8 finału z Na Li, z którą może ją czekać rewanż w sobotę.

Zanim do tego jednak ewentualnie dojdzie mecz z Peng (WTA 36), trzecią dziś rakietą Chin. Radwańska wygrała jedyne poprzednie starcie: w ubiegłorocznej edycji turnieju w Indian Wells, gdzie w 1/16 finału potrzebowała trzeciego seta.

W przeciwieństwie do Polki 23-letnia Peng nie miała łatwej przeprawy w pierwszej rundzie Wimbledonu. We wtorek natrafiła na efektownie serwującą Amerykankę Aleksę Glatch, która jednak często uderzała w siatkę, w aut i przegrała mimo zdobycia większej ilości punktów.

Peng, która specjalizuje się w deblu, dwukrotnie (również w 2008 roku) dochodziła na kortach klubu All England do trzeciej rundy. W Wielkim Szlemie nigdy nie zaszła dalej, w tym roku odpadając w tej fazie w Australian Open z Sereną Williams.

W tym roku nie ma koncie spektakularnych zwycięstw, nie pokonała żadnej zawodniczki z kręgu Radwańskiej (czołowa dwudziestka). W pierwszej rundzie w Melbourne odprawiła Franceskę Schiavone, a w Madrycie Anastazję Pawliuczenkową i to są jedyne jej dotychczasowe wygrane z rywalkami wyżej od niej notowanymi.

Pochodząca z Hunan Peng jest solidna, ale poza pewien poziom się nie wybija. Nieprzerwanie od pięciu lat kończy sezon w pierwszej setce światowego rankingu. Najwyżej była w sierpniu 2005 roku: na 31. pozycji. Dwa z trzech swoich finałów w cyklu WTA grała w roku ubiegłym: w Forest Hill i rodzimym Guangzhou.

Robert Radwański, ojciec i trener Agnieszki, spodziewa się (kort 14, godz. 13) szybkiego i gładkiego zwycięstwa. Inaczej być nie może, jeśli myśli się o najlepszej ósemce ulubionego wielkoszlemowego turnieju. Numer jeden polskiego tenisa ma w Wimbledonie bilans 10-3. Peng odpadała w Londynie czterokrotnie, wygrywając, z tegorocznym, pięć meczów.

The Championships, Wimbledon

Wielki Szlem, pula nagród 12,55 mln funtów

czwartek, 25 czerwca 2009

program, kobiety

druga runda gry pojedynczej:

kort 14, godz. 13

Agnieszka Radwańska (Polska, 11) - Shuai Peng (Chiny), bilans 1-0 (sety 2-1)

historia spotkań:

2008 WTA Indian Wells, kort twardy, 1/16 finału, Radwańska 6:3, 3:6, 6:3

Źródło artykułu:
Komentarze (0)