Zaskoczenia nie ma, bo kapitan Radosław Szymanik postawił na doświadczenie. Celem jest awans do Grupy II Strefy Euroafrykańskiej, a w tym celu trzeba uzyskać w Atenach jak najlepszy rezultat. Przypomnijmy, że po reformie Pucharu Davisa Biało-Czerwoni zamiast awansu na zaplecze elity zaliczyli spadek do tenisowej IV ligi. Wpływ na to miała niska pozycja w rankingu narodów po karze nałożonej na PZT za zastosowanie nieprzepisowej nawierzchni w meczu z Argentyną w 2016 roku.
Do Grecji polecą Hubert Hurkacz, Kamil Majchrzak, Łukasz Kubot i Marcin Matkowski. Dwaj pierwsi zatroszczą się o punkty w singlu, a dwaj pozostali w deblu. Dla Matkowskiego, rekordzisty kraju pod względem liczby spotkań rozegranych w Pucharze Davisa, będzie to pożegnanie z kortami tenisowymi.
Przeciwnikami Polski w Atenach będą gospodarze oraz zespoły Estonii, Łotwy, Luksemburga, Monako, Czarnogóry i Macedonii Północnej. Najprawdopodobniej drużyny te zostaną podzielone na dwie grupy po cztery ekipy w każdej, a potem odbędą się mecze klasyfikacyjne, które zadecydują o poszczególnych pozycjach. W drużynie Grecji ma zagrać notowany obecnie na siódmej pozycji Stefanos Tsitsipas.
Zobacz także:
Cincinnati: Bianca Andreescu i Rafael Nadal zrezygnowali ze startu
Ranking ATP: Hubert Hurkacz i Kamil Majchrzak z nowymi życiówkami
ZOBACZ WIDEO Tokio 2020. Awans na igrzyska jest, pora na wymarzony medal? "Nikogo się nie boimy. Czujemy się mocni"