Przypomnijmy, że podczas zawodów Western & Southern Open 2019 Nick Kyrgios dopuścił się licznych przewinień. Zaczęło się od upomnienia za opóźnianie gry, za co Australijczyk kłócił się z irlandzkim sędzią Fergusem Murphym. Potem tenisista z Canberry skorzystał z nieprzepisowej przerwy toaletowej, podczas której rozwalił dwie rakiety. Na koniec zwyzywał arbitra i nie podał mu ręki. ATP ukarało go grzywną na 113 tys. dolarów.
- Za co dostałem tę grzywnę? Dlaczego mówimy o czymś, co wydarzyło się trzy tygodnie temu, skoro właśnie pokonałem kogoś w I rundzie US Open? - irytował się cytowany przez "The Age" Australijczyk, który we wtorkowy wieczór wygrał w trzech setach ze Steve'em Johnsonem na inaugurację międzynarodowych mistrzostw USA.
Między pytającym dziennikarzem a tenisistą wywiązała się dyskusja. - Nie jesteś elitarnym sportowcem. Odpowiedz tylko na moje pytanie. Czy kiedykolwiek na kogoś przeklinałeś? - dopytywał Kyrgios. Na co redaktor odpowiedział mu, że takie sytuacje się zdarzały, ale nigdy nie czynił tego w miejscach publicznych.
- ATP i tak jest skorumpowane. W ogóle się na tym nie koncentruję - wyznał Kyrgios. Po nałożeniu grzywny za występek w Cincinnati ATP miało się jeszcze zastanowić nad ewentualną dodatkową karą dla Australijczyka. Po mocnych słowach, jakie padły w Nowym Jorku, zapewne rozważy taką możliwość.
Zobacz także:
US Open: Program i wyniki kobiet
US Open: Program i wyniki mężczyzn
ZOBACZ WIDEO Fenomenalna forma Roberta Lewandowskiego. "Wybrał ścieżkę legendy Bayernu Monachium"
To co on wyrabia jest żenujące.
Za nieznaczne opóźnienie gry z powodu niewłaściwego zachowania kibiców dostał ostrzeżenie.
Kilka osób z publiczności prowokowało go niema Czytaj całość