O godz. 1:00 w nocy czasu polskiego na Arthur Ashe Stadium wyjdą Elina Switolina i Serena Williams. Trzy miesiące temu Ukrainka miała bilans wielkoszlemowych ćwierćfinałów 0-4, a teraz wystąpi w drugim kolejnym półfinale. W Wimbledonie w walce o finał przegrała z Simoną Halep. W najlepszej czwórce nowojorskiej imprezy znalazła się jako pierwsza w historii ukraińska singlistka. Dla Williams będzie to 38. wielkoszlemowy półfinał (bilans 32-5), 13. w US Open (9-3).
Switolina pięciu rywalkom nie oddała seta, jako jedyna z półfinalistek. Ukrainka w tym roku nie wystąpiła jeszcze w żadnym finale, ale bardzo równo gra w wielkoszlemowych turniejach. Tylko z Rolanda Garrosa odpadła przed ćwierćfinałem (III runda). W sumie w swoim dorobku ma 13 tytułów. Cztery zdobyła w ubiegłym sezonie, w tym największy w karierze, w Mistrzostwach WTA w Singapurze. Williams jedynego seta straciła w II rundzie z Catherine McNally. Amerykanka ostatni triumf święciła w Australian Open 2017. Po powrocie po przerwie macierzyńskiej wystąpiła w czterech finałach (Wimbledon 2018 i 2019, US Open 2018, Toronto 2019). W sumie w swojej bogatej karierze wywalczyła 72 tytuły.
Williams w poprzedniej rundzie rozbiła 6:1, 6:0 Qiang Wang i wygrała 100. mecz w historii swoich startów w US Open (bilans 100-12). Do wyrównania rekordu Chris Evert potrzebuje już jednego zwycięstwa. Amerykanka debiut w Nowym Jorku zanotowała w 1998 roku. W imprezie tej święciła sześć ze swoich 23 wielkoszlemowych triumfów (1999, 2002, 2008, 2012, 2013, 2014). Williams jedynej porażki ze Switoliną doznała w turnieju olimpijskim w Rio de Janeiro w 2016 roku. We wcześniejszych ich czterech spotkaniach lepsza była Amerykanka, z czego w dwóch w wielkoszlemowych turniejach (Australian Open 2015, Roland Garros 2016).
ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio. Tomasz Kaczor pracował na fermie indyków. Dziś jest wicemistrzem świata
Następnie na kort wyjdą Bianca Andreescu i Belinda Bencić. Dla każdej z nich to szansa na zostanie drugą wielkoszlemową finalistką ze swojego kraju, po Eugenie Bouchard (Wimbledon 2014) i Martinie Hingis (pięć tytułów, w tym w Nowym Jorku w 1997). Kanada bardzo długo czekała na swoją półfinalistkę w US Open. W 1984 roku tę fazę osiągnęła Carling Bassett-Seguso. Żadna Kanadyjka nie grała w finale na Flushing Meadows. Hingis po raz ostatni do meczu o tytuł w Nowym Jorku doszła w 1999 roku.
Zobacz także - Bianca Andreescu wygrała z Elise Mertens. Kanadyjka w półfinale w debiucie
Andreescu jako czwarta tenisistka w Erze Otwartej doszła do półfinału US Open w debiucie. Dołączyła do Chris Evert (1971), Pam Shriver (1978) i Venus Williams (1997). Dwie ostatnie osiągnęły wówczas finał. Kanadyjka w zaledwie czwartym wielkoszlemowym starcie dotarła do półfinału. W trzech wcześniejszych wygrała łącznie dwa mecze. Jedynie sześć singlistek potrzebowało czterech albo mniej występów, aby dojść do finału imprezy tej rangi, w tym Monica Seles, mistrzyni Rolanda Garrosa 1990 (w czwartym starcie, najszybszy wielkoszlemowy triumf w Erze Otwartej).
Kanadyjka, choć nie uniknęła problemów zdrowotnych, rozgrywa niewiarygodny sezon. Bilans jej meczów to 43-4, w tym 30-4 w głównym cyklu. Zanotowała finał w Auckland oraz święciła triumfy w Indian Wells i Toronto. Z powodu kontuzji prawego barku Roland Garros był jej jedynym występem na korcie ziemnym (oddała walkowerem mecz II rundy z Sofią Kenin), a na trawie opuściła wszystkie turnieje. W półfinale US Open 19-letnia Andreescu wystąpi jako pierwsza nastolatka od 2009 roku. Wtedy były to Karolina Woźniacka i Yanina Wickmayer. Dunka dopiero w finale uległa Kim Clijsters. Bencić w 2014 roku zanotowała pierwszy występ w Nowym Jorku i doszła do ćwierćfinału. Na kolejny tak udany wielkoszlemowy start, a nawet jeszcze lepszy, czekała pięć lat. W obecnym sezonie zdobyła tytuł w Dubaju (jej trzeci w głównym cyklu, dwa zdobyła w 2015) i zaliczyła finał na Majorce.
W ubiegłym roku w październiku Andreescu była klasyfikowana na 243. miejscu w rankingu, a w marcu Williams znajdowała się na 491. pozycji (wracała po urodzeniu dziecka). Z kolei Bencić we wrześniu 2017 roku była 318. rakietą globu (to efekt licznych kontuzji). Po US Open 2019 wszystkie te tenisistki będą w czołowej "10". Kanadyjka w niej zadebiutuje, a Szwajcarka wróci po raz pierwszy od czerwca 2016 roku.
Wszystkie półfinalistki US Open 2019 wygrały Rogers Cup. Każda z nich dokonała tego w Toronto, gdzie kanadyjski turniej odbywa się w latach nieparzystych. Williams zdobyła w nim trzy tytuły (2001, 2011, 2013). Bencić święciła w nim triumf w 2015, Switolina w 2017, a Andreescu w 2019 roku. Kanadyjka ma szansę jako 10. tenisistka wygrać w jednym sezonie Rogers Cup i US Open. Takim wyczynem mogą się pochwalić Margaret Smith Court (1970), Chris Evert (1980), Tracy Austin (1981), Martina Navratilova (1983), Steffi Graf (1993), Arantxa Sanchez Vicario (1994), Justine Henin (2003 i 2007), Kim Clijsters (2015) i Serena Williams (2013).
Czytaj także - Belinda Bencić za mocna dla Donny Vekić. Pierwszy wielkoszlemowy półfinał Szwajcarki
Jeśli Andreescu pokona Bencić, będzie to pierwszy sezon od 2007, gdy w wielkoszlemowym finale zagrały dwie nastolatki. Wtedy były to Maria Szarapowa (Australian Open) i Ana Ivanović (Roland Garros). W tym roku w Paryżu Marketa Vondrousova (w US Open nie wystąpiła z powodu kontuzji nadgarstka) w meczu o tytuł uległa Ashleigh Barty.
W ćwierćfinale debla juniorów zagrają Wojciech Marek i Nicholas David Ionel. Rywalami Polaka i Rumuna będą rozstawieni z numerem trzecim Czesi Jonas Forejtek i Jiri Lehecka.
Plan gier 11. dnia wielkoszlemowego US Open 2019:
Arthur Ashe Stadium:
od godz. 1:00 czasu polskiego:
Elina Switolina (Ukraina, 5) - Serena Williams (USA, 8)
Belinda Bencić (Szwajcaria, 13) - Bianca Andreescu (Kanada, 15)
kort nr 10:
czwarty mecz od godz. 18:00 czasu polskiego:
Nicholas David Ionel (Rumunia) / Wojciech Marek (Polska) - Jonas Forejtek (Czechy, 3) / Jiri Lehecka (Czechy, 3)