Puchar Davisa: Polska - Luksemburg. Kamil Majchrzak wygrał w 53 minuty

East News / Piotr Matusewicz / Na zdjęciu: Kamil Majchrzak
East News / Piotr Matusewicz / Na zdjęciu: Kamil Majchrzak

Kamil Majchrzak wygrał pierwszy mecz i wyprowadził Polskę na prowadzenie w starciu z Luksemburgiem w ostatnim spotkaniu fazy grupowej turnieju Grupy III Strefy Europejskiej na kortach ziemnych w Atenach.

Już po dwóch dniach Biało-Czerwoni zrealizowali cel, jakim było uzyskanie awansu do marcowych baraży o nowo powstałą Grupę Światową II. Teraz nasi tenisiści walczą o zwycięstwo w greckim turnieju i kolejne punkty do rankingu narodów. W piątek ich przeciwnikiem jest prowadzony przez kapitana Gillesa Mullera zespół Luksemburga, który wcześniej przegrał z Monako i Grecją 0:3.

Pierwszy punkt w meczu pewnie wywalczył Kamil Majchrzak (ATP 84). Jego pojedynek z nienotowanym w rankingu ATP Chrisem Rodeschem trwał zaledwie 53 minuty. W pierwszym secie 23-latek z Piotrkowa Trybunalskiego wygrał ze stanu po 2 cztery gemy z rzędu. Z kolei w drugiej partii zdobył kluczowe przełamanie w ósmym gemie, po czym wygrał ostatecznie 6:2, 6:3.

Szansę zapewnić Polsce zwycięstwo w całym spotkaniu będzie miał Hubert Hurkacz. Jeśli tak się stanie, to Biało-Czerwoni zakończą fazę grupową z kompletem wygranych. W sobotnim finale turnieju w Atenach ich przeciwnikami będą Łotysze lub Estończycy.

Polska - Luksemburg 1:0, Tatoi Club, Ateny (Greja)
Turniej Grupy III Strefy Europejskiej, kort ziemny
piątek, 13 września

Gra 1.: Kamil Majchrzak - Chris Rodesch 6:2, 6:3
Gra 2.: Hubert Hurkacz - Christophe Tholl
Gra 3.: Hubert Hurkacz / Łukasz Kubot - Tom Diederich / Chris Rodesch

Zobacz także:
Rafael Nadal o wielkoszlemowym rekordzie Rogera Federera
Danił Miedwiediew dał z siebie wszystko w finale

ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio. Marta Walczykiewicz: Kajakarstwo to sport dla twardzieli

Komentarze (2)
fanka Rożera
13.09.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wygrał w stylu Maestro. Majchrzex Express. 
avatar
Allez
13.09.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Nie ma sie czym chwalic. Biedny rywal Hurkacza - w rankingu nawet NIENOTOWANY. "Starcie " profesjonalistow z amatorami to zaden "mecz".