To już stało się tradycją, ale dziwić nie powinno. Dla Sereny Williams priorytetem są turnieje wielkoszlemowe, a tych w 2019 roku już nie będzie. Obchodząca w czwartek swoje 38. urodziny Amerykanka chce wyrównać, a następnie pobić rekord wszech czasów Margaret Court, która w Wielkim Szlemie triumfowała 24 razy.
Po finałowej porażce w US Open 2019 z Bianką Andreescu reprezentantka USA była zgłoszona do zawodów China Open w Pekinie. Jednak już podczas nowojorskiego turnieju pojawiły się głosy, że Serena nie poleci do chińskiej stolicy. Była liderka rankingu WTA rzeczywiście się wycofała. Jej powrót do touru powinien nastąpić w styczniu 2020 roku.
Co ciekawe, Williams ciągle ma duże szanse dostać się do WTA Finals rozgrywanych w dniach 27 października - 3 listopada w chińskim Shenzhen. Choć oficjalnie nie zakończyła jeszcze sezonu, to trudno sobie wyobrazić, aby poleciała na Mistrzostwa WTA. W ostatnich latach regularnie odpuszczała Turniej Mistrzyń, gdy do niego się kwalifikowała.
Zobacz także:
Novak Djoković wraca do gry. Weźmie udział w turnieju w Tokio
David Ferrer dyrektorem turnieju w Barcelonie
ZOBACZ WIDEO ME siatkarzy. Polska - Słowenia. Maciej Muzaj: Brak mi słów.