Zakończył karierę, ale pozostanie przy tenisie. David Ferrer dyrektorem turnieju w Barcelonie
David Ferrer zawiesił w maju rakietę na kołku, ale nie zamierza całkowicie kończyć swojej przygody z tenisem. Hiszpan właśnie został nowym dyrektorem turnieju ATP World Tour 500 w Barcelonie.
- Przejęcie kierownictwa sportowego w Barcelonie Open Banc Sabadell jest niewyobrażalnym osiągnięciem i wielkim ekscytującym wyzwaniem w moim życiu jako sportowca i miłośnika tenisa. Podwójnym wyzwaniem jest zachowanie ciągłości i ewolucja spuścizny zawodowej mojego przyjaciela Alberta Costy, któremu mogę jedynie pogratulować i podziękować za jego cenną współpracę w okresie przejściowym - powiedział Ferrer w oficjalnym komunikacie.
Hiszpan zastąpi na stanowisku dyrektor zawodów w Barcelonie swojego rodaka Alberta Costę, który przez 11 lat pełnił tę funkcję. - Z tych 11 lat mam wspaniałe wspomnienia, mogłem oglądać jak Rafa Nadal wygrywa tutaj osiem razy. To było coś niezwykłego. Chcę podziękować dwóm zarządom za zaufanie, jakim mnie obdarzyli, a przede wszystkim za fenomenalny, profesjonalny zespół stojący za nimi - wyznał Costa.
Ferrer będzie zatem dyrektorem turnieju w Barcelonie, a jego przyjaciel Feliciano Lopez pełni tę funkcję w Madrycie. "Feli" nie zdecydował się jednak na zakończenie kariery i chce dalej rywalizować w tourze.
Zobacz także:
Taszkent: Katarzyna Kawa pokonana przez Kristynę Pliskovą
Chengdu: udane otwarcie Denisa Shapovalova