[tag=2716]
Marcin Matkowski[/tag] już kilka miesięcy temu zapowiedział zakończenie kariery. Słowa dotrzymał, po niedawnym meczu z Grecją w ramach Davis Cup (więcej TUTAJ) odwieszając rakietę na kołku.
W czasie swojej wieloletniej kariery Matkowski specjalizował się przede wszystkim w grze podwójnej. Przez wiele lat jego partnerem deblowym był Mariusz Fyrstenberg. Matkowski wygrał 18 turniejów deblowych. Zagrał w finale gry podwójnej na US Open 2011 i w półfinale Australian Open 2006.
Z tenisem nie żegna się definitywnie. Chciałby organizować turnieje tenisowe nad Wisłą i razem z byłem trenerem Agnieszki Radwańskiej Tomaszem Wiktorowskim stworzyć ośrodki szkolenia w Polsce dla młodych tenisistów.
ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio. Karol Zalewski rozpętał burzę. Tomasz Majewski odpowiada
"W zawodowym tenisie osiągnąłem wiele rzeczy, o których marzyłem, niektórych celów nie udało mi się zrealizować. Gdyby ktoś 20 lat temu zaproponował mi taką karierę, to wziąłbym ją w ciemno i bez żadnego zawahania. W tym miejscu chciałbym podziękować osobom, bez których moja kariera w takim kształcie nie miałaby miejsca" - napisał na Facebooku Marcin Matkowski.
Dziękował przyjaciołom, kibicom, sponsorom, trenerom, partnerom z kortu. Nie zabrakło też podziękowań dla najbliższych.
"Na końcu osoba, dzięki której moja "tenisowa emerytura" maluje się dla mnie w jasnych barwach. Chciałbym bardzo podziękować mojej kochanej żonie Katarzynie Matkowskiej za to, że przez wiele lat wspierała mnie w mojej karierze, dopingowała do większego wysiłku i dzielnie znosiła wielotygodniowe rozłąki. Dzięki niej mam wspaniałą rodzinę i teraz wraz z naszymi córeczkami - Mają i Laurą - możemy spędzać wspólnie czas w domu. Kocham Was!" - czytamy w długim wpisie Matkowskiego.
Zobacz też:
ATP Tokio: ekspresowe ćwierćfinały. Novak Djoković i David Goffin wygrali w mniej niż godzinę
WTA Pekin: Ashleigh Barty i Kiki Bertens zmierzą się o finał. Petra Kvitova i Elina Switolina pokonane