Wimbledon: Egzekucja Venus na Safinie

Amerykanka Venus Williams, trzecia rakieta świata, nie miała takich problemów jak jej siostra Serena, po raz siódmy w karierze awansując po zwycięstwie 6:1, 6:0 nad Rosjanką Dinarą Safiną do finału Wimbledonu, który przegrała dwukrotnie z... Sereną.

Po raz czwarty na kortach klubu All England dojdzie w pojedynku o tytuł do starcia amerykańskich sióstr. W ubiegłym roku Venus była lepsza, zdobywając swój piąty wielkoszlemowy tytuł w Londynie. W 2002 i 2003 roku po triumf sięgała młodsza Serena.

Przewodząca liście rankingowej Safina, której największym osiągnięciem (z którego jest bardzo dumna) jest zaliczenie w Londynie awansu do półfinału czwartego turnieju wielkoszlemowego, zaprezentowała tenis marny.

Niedobrze z moskwianką było w ćwierćfinale, gdzie w meczu pełnym błędów i nerwowości wygrała doświadczeniem i siłą z Sabiną Lisicki. Popełniła w trzysetowym spotkaniu 38 niewymuszonych błędów i, najważniejsze, 15 podwójnych błędów serwisowych. Venus nie miała się czego obawiać, bo pewnie odprawiła we wtorek Agnieszkę Radwańską.

Drugi pojedynek półfinałowy był prawdziwą egzekucją. Safina uderzała niecelnie albo wystawiając się na odpowiedź Venus, od której mocniej spocili się co niektórzy widzowie spieszący się na kort centralny i myślący, by nie opuścić dobrego spektaklu. Ten miał miejsce godzinę wcześniej.

To, że numer jeden światowego tenisa ugrywa jednego gema świadczy o sytuacji kobiecego "białego sportu". Statystyka uzupełnia fakt, że to siostry Williams dzierżą dzisiaj palmę pierwszeństwa w cyklu WTA. Na 42 mecze przeciw Rosjankom w Wielkim Szlemie wygrały 38. W Wimbledonie - wszystkie szesnaście.

Siostry Williams w sobotę zagrają o osiemnasty w rodzinie triumf wielkoszlemowy. 29-letnia Venus ma ich na koncie siedem, a kończąca we wrześniu 28 lat Serena dziesięć. Obie bronią również w Wimbledonie tytułu deblowego.

The Championships, Wimbledon

Wielki Szlem, pula nagród 12,55 mln funtów

czwartek, 2 lipca 2009

wynik, kobiety

półfinał gry pojedynczej:

Venus Williams (USA, 3) - Dinara Safina (Rosja, 1) 6:1, 6:0

Komentarze (0)