W swoim debiucie w turnieju ATP w Wiedniu Hubert Hurkacz miał jedno z najtrudniejszych możliwych losowań. W I rundzie trafił na rozstawionego z numerem drugim Karena Chaczanowa, aktualnie dziewiątego gracza świata. Było to pierwszy pojedynek pomiędzy tymi tenisistami. Zakończył się dwusetowym zwycięstwem Rosjanina.
Chaczanow, który do Wiednia przyjechał z Moskwy, gdzie w zeszłym tygodniu nie obronił tytułu w turnieju Kremlin Cup, w początkowej fazie meczu spisywał się o wiele lepiej od Hurkacza. Rosjanin był skuteczniejszy, popełniał mniej błędów i efektywniej serwował. W czwartym gemie odebrał podanie Polakowi, gdy przy break poincie wrocławianin posłał bekhend w aut, i tej przewagi nie stracił już do końca seta, choć przy stanie 4:3 musiał bronić dwóch break pointów.
Hurkacz długo szukał właściwego rytmu. W pierwszym secie popełnił aż 18 niewymuszonych błędów. W drugim dwukrotnie został przełamany i przegrywał już 0:3. Gdy mogło się wydawać, że losy spotkania są rozstrzygnięte, reprezentant naszego kraju wziął się za odrabianie strat.
W czwartym gemie po przepięknej akcji przy siatce Polak zniwelował stratę pierwszego breaka. Przy stanie 5:3 obronił meczbola. A po chwili przełamał serwującego, by wygrać mecz przeciwnika i dzięki temu wrócił do gry.
Ostatecznie o losach drugiej odsłony decydował tie break. W dodatkowej rozgrywce Hurkacz prezentował się jednak tak, jak w pierwszej godzinie meczu. Znów był niedokładny, popełniał wiele pomyłek i zawodziło go podanie. Dzięki temu Chaczanow błyskawicznie wyszedł na prowadzenie 4-0 i tym razem nie wypuścił swojej szansy z rąk. Doprowadził do trzech meczboli, kończąc spotkanie już za premierową okazją, posyłając wygrywający forhend.
Mecz trwał godzinę i 40 minut. W tym czasie Hurkacz zaserwował dwa asy, trzykrotnie został przełamany, wykorzystał dwa z siedmiu break pointów, posłał 27 zagrań kończących, popełnił 42 niewymuszone błędy i łącznie zdobył 72 punkty, o dziesięć mniej od rywala. Chaczanowowi natomiast zapisano siedem asów, 17 uderzeń wygrywających oraz 20 pomyłek własnych.
Za start w Erste Bank Open 2019 Hurkacz nie otrzyma punktów do rankingu ATP, zainkasuje za to 17,4 tys. euro premii finansowej. W przyszłym tygodniu Polak zagra w imprezie Masters 1000 w Paryżu. Będzie to jego ostatni występ w tym sezonie.
Z kolei Chaczanow w 1/8 finału zmierzy się z Martonem Fucsovicsem. Węgierski kwalifikant w I rundzie pokonał Lorenzo Sonego.
Erste Bank Open, Wiedeń (Austria)
ATP World Tour 500, kort twardy w hali, pula nagród 2,296 mln euro
poniedziałek, 21 października
I runda gry pojedynczej:
Karen Chaczanow (Rosja, 2) - Hubert Hurkacz (Polska) 6:4, 7:6(3)
ZOBACZ WIDEO: Wilfredo Leon świetnie czuje się w reprezentacji Polski. "To wszystko posłuży za rok"