Danił Miedwiediew nie obawia się spadku formy przed ATP Finals. "Wciąż czuję pewność swojej gry"

Getty Images / Justin Setterfield / Na zdjęciu: Danił Miedwiediew
Getty Images / Justin Setterfield / Na zdjęciu: Danił Miedwiediew

Mimo niepowodzenia w turnieju w Paryżu Danił Miedwiediew nie uważa, że jego forma zaczęła spadać. - W Paryżu nie zanotowałem rezultatu, jaki chciałem, ale w tenisie tak się zdarza. Wciąż czuję pewność swojej gry - mówił przed debiutem w ATP Finals.

W tym artykule dowiesz się o:

W 2009 roku Nikołaj Dawidienko wygrał pierwszą edycją ATP Finals rozegraną w Londynie. Po dekadzie o podobny sukces może pokusić się rodak niegrającego już Rosjanina, Danił Miedwiediew. - Myślę, że wszyscy młodzi rosyjscy tenisiści widzieli, jak wtedy wygrał. To było niesamowite. Został pierwszym Rosjaninem, który zwyciężył w ATP Finals - wspominał na konferencji prasowej, cytowany przez portal atptour.com.

Miedwiediew jest pierwszym rosyjskim uczestnikiem Finałów ATP Tour od czasu triumfu Dawidienki. - Uważam, że to naprawdę dobrze, iż nasz kraj tutaj wrócił. Będę reprezentował ojczyznę i mam nadzieję, że pokażę trochę dobrego tenisa oraz wygram kilka meczów - powiedział.

Moskwianin po Wimbledonie był w fantastycznej dyspozycji. W okresie od połowy lipca do połowy października dotarł do sześciu finałów z rzędu. Wygrał turnieje w Cincinnati, Petersburgu i w Szanghaju, a w Waszyngtonie, Montrealu i w US Open przegrał spotkania o tytuł. Jednak w ostatnim starcie przed ATP Finals, w Paryżu, odpadł już po swoim inauguracyjnym meczu, przegrywając z Jeremym Chardym. Lecz nie uważa, by była to oznaka spadku formy.

ZOBACZ WIDEO: Peter Schmeichel: Robert Lewandowski do Manchesteru United!

- Wciąż czuję pewność swojej gry - podkreślił. - W Paryżu nie zanotowałem rezultatu, jaki chciałem, ale w tenisie tak się zdarza. Jeremy rozegrał świetny mecz, a ja nie wykorzystałem swoich okazji. W każdym meczu, jaki rozgrywasz, możesz wygrać albo przegrać. W tenisie nie ma remisów. Wtedy przegrałem.

Miedwiediew trafił do Grupy Andre Agassiego razem z liderem rankingu ATP Rafaelem Nadalem, obrońcą tytułu Alexandrem Zverevem i Stefanosem Tsitsipasem, z którym zmierzy się w pierwszej kolejce (w poniedziałek, o godz. 15:00 czasu polskiego).

- Jeśli w poniedziałek będę w świetnej formie, nad czym pracuję teraz ze swoim zespołem, i zagram dobrze, to będę miał szansę, by wygrać. I właśnie to zamierzam spróbować zrobić - powiedział przed debiutem w Masters.

Zobacz także - Next Gen ATP Finals: Mediolan w euforii. Jannik Sinner pokonał Alexa de Minaura i zdobył tytuł

Komentarze (1)
avatar
kosiarz.trawnikow
11.11.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Niech utrzymuje swoją pewność. W styczniu musi w półfinale być pełni gotowy do wyeliminowania Nadala lub Djokovicia.