11 
W dniach poprzedzających ATP Finals 2019 Rafael Nadal zmagał się z kontuzją mięśni brzucha. Z tego powodu Hiszpan bardzo ostrożnie podchodził do swoich szans i nie był w pełni przekonany, czy będzie w stanie wystąpić w turnieju. - Mam nadzieję, że będę w pełni gotowy na poniedziałek - powiedział na konferencji prasowej. Ostatecznie zdecydował, że jest w stanie grać i w poniedziałek kilka minut po godz. 21:00 czasu polskiego wyszedł na kort w hali O2 Arena, by w meczu pierwszej kolejki rywalizacji w Grupie A stanąć naprzeciw broniącego tytułu Alexandra Zvereva.
Języczkiem u wagi tego meczu był serwis. Uraz, z jakim walczył Nadal, ma największy wpływ właśnie na wykonywanie tego uderzenia. Z kolei Zverev rozegrał w tym sezonie 65 oficjalnych meczów i w aż 12 popełnił dziesięć lub więcej podwójnych błędów serwisowych.
Jak się szybko okazało, tej nocy kłopotem Nadala było nie tylko podanie. Również pozostałe elementy gry nie były u Hiszpana na optymalnym poziomie. Majorkanin przegrywał wymiany, jego zagrania nie miały odpowiedniej mocy, a wyrządzający zwykle wiele szkód rywalom forhend tym razem nie sprawiał Zverevowi żadnych kłopotów. Lider rankingu ATP miał także kłopoty z przejmowaniem inicjatywy, a do wielu piłek nie dobiegał.
Zverev z kolei rozgrywał jeden z najlepszych meczów od miesięcy. Hamburczyk był w fenomenalnej dyspozycji serwisowej (posłał 11 asów, przy własnym podaniu zdobył 37 z 49 rozegranych punktów i ani razu nie musiał bronić się przed przełamaniem). Nadawał też ton w grze z głębi kortu, a jego zagrania były mocne i precyzyjne.
Niemiec błyskawicznie wykorzystał niedyspozycję utytułowanego przeciwnika i już przy stanie 2:2 uzyskał przełamanie, i to do zera. Po chwili wywalczył kolejnego breaka i dzięki temu wygrał inauguracyjną partię 6:2. Premierową odsłonę tenisista z Hamburga zakończył serią pięciu wygranych gemów z rzędu. Drugą rozpoczął od przełamania, gdy przy break poincie popisał się udanym atakiem przy siatce. Tak dużej przewagi już nie roztrwonił i po ostatniej piłce mógł wydać z siebie okrzyk radości.
Mecz trwał godzinę i 24 minuty. W tym czasie Zverev wykorzystał trzy z czterech break pointów, zagrał 28 uderzeń kończących, popełnił 20 niewymuszonych błędów i łącznie zdobył 64 punkty, o 19 więcej od rywala. Nadalowi z kolei zapisano pięć asów, 13 zagrań wygrywających oraz 17 pomyłek własnych.
Pokonując aktualnie prowadzącego w rankingu ATP Hiszpana, Niemiec odniósł 11. w karierze zwycięstwo nad rywalem z czołowej "piątki" klasyfikacji singlistów. Światową "jedynkę" ograł po raz drugi. Poprzednio 12 listopada zeszłego roku, gdy w meczu o tytuł ATP Finals okazał się lepszy od wówczas liderującego Novaka Djokovicia. Nadal tymczasem przegrał mecz otwarcia po raz czwarty w swoim dziewiątym występie w Finałach ATP Tour.
W drugiej kolejce, w środę, Zverev zagra ze Stefanosem Tsitsipasem. Nadal natomiast zmierzy się z Daniłem Miedwiediewem.
Finały ATP Tour, Londyn (Wielka Brytania)
Tour Championships, kort twardy w hali, pula nagród 9 mln dolarów
poniedziałek, 11 listopada
Grupa A (Andre Agassi)
Alexander Zverev (Niemcy, 7) - Rafael Nadal (Hiszpania, 1) 6:2, 6:4
ZOBACZ WIDEO: Peter Schmeichel dla WP SportoweFakty: Wojciech Szczęsny jest fantastyczny
Czy Rafael Nadal awansuje do półfinału? 
na Instagramie 
na Facebooku 
Rozwiń odpowiedzi (2) 
