Dominika Cibulkova już od ponad roku mówiła, że jej kariera zmierza powoli ku końcowi. Tenisistka z Bratysławy liczyła jeszcze, że uda się jej osiągnąć spektakularny sukces. Do wyników osiągniętych w sezonie 2016 jednak nie nawiązała. Po zdobyciu ośmiu tytułów WTA w singlu i jednego w deblu postanowiła zawiesić rakietę na kołku.
- Gdy zaczęłam grać w tenisa, ludzie mówili mi, że jestem za mała. Słyszałam to zawsze, dlatego czyni to jeszcze bardziej niewiarygodnym to, co w ciągu mojej kariery się wydarzyło - powiedziała była czwarta rakieta świata w rozmowie z WTA.
Cibulkova osiągnęła najwyższą pozycję w 2016 roku. Wtedy wygrała ostatnią edycję turnieju Katowice Open oraz triumfowała w Eastbourne i Linzu. Dzięki tym wynikom zakwalifikowała się do singapurskich Mistrzostw WTA w Singapurze, gdzie cieszyła się z największego triumfu w karierze.
ZOBACZ WIDEO: Eliminacje Euro 2020. Izrael - Polska. Zbigniew Boniek: Bezpieczeństwo najważniejsze. Możemy walczyć tylko na boisku
Reprezentantka naszych południowych sąsiadów osiągnęła fazę ćwierćfinałową w każdym turnieju wielkoszlemowym. W 2009 roku była w półfinale Rolanda Garrosa, a pięć lat później wystąpiła w finale Australian Open. Mistrzowskiego tytułu pozbawiła ją wówczas w Melbourne Chinka Na Li. Ostatni mecz na światowych kortach rozegrała w ramach Rolanda Garrosa 2019.
Cibulkova ma również na koncie 22 występy w narodowych barwach w ramach Pucharu Federacji. Dla Słowacji zdobyła w sumie 23 punkty, z czego aż 22 w singlu. Po zakończeniu kariery zamierza dalej prowadzić w Bratysławie akademię tenisową Love 4 Tennis oraz restaurację The Velvet. Do księgarń trafiła również jej biografia "Tenis to moje życie".
Wishing Dominika @Cibulkova the best in her retirement
— WTA (@WTA) November 12, 2019
What's next for Domi --> https://t.co/nafIiEYwLU pic.twitter.com/DYRn6cTGbU
Zobacz także:
ATP Finals: Novak Djoković rozgromił debiutanta
ATP Finals: zwycięstwo Dominika Thiema nad Rogerem Federerem