ATP Finals: Roger Federer podtrzymał tradycję. Szwajcar wygrał mecz drugiej kolejki fazy grupowej

Getty Images / Rob Carr / Na zdjęciu: Roger Federer
Getty Images / Rob Carr / Na zdjęciu: Roger Federer

Roger Federer wygrał mecz drugiej kolejki fazy grupowej rozgrywanych na korcie twardym w hali w Londynie ATP Finals 2019. We wtorek Szwajcar w dwóch setach pokonał Matteo Berrettiniego.

We wszystkich (16.) poprzednich występach w Finałach ATP Tour Roger Federer zawsze wygrywał mecz drugiej kolejki fazy grupowej. Po tym, jak na otwarcie tegorocznej edycji przegrał z Dominikiem Thiemem, we wtorek Szwajcar zmierzył się z Matteo Berrettinim i musiał zwyciężyć, by sprawę awansu mieć we własnych rękach. Ale w podobnej sytuacji był Włoch, który na inaugurację uległ Novakowi Djokoviciowi i także był "na musiku". Obaj potrzebowali więc wygranej, lecz zdobyć ją mógł tylko jeden. Tym, który tego dokonał, został tenisista z Bazylei.

Od początku wtorkowego spotkania obaj doskonale spisywali się przy własnych serwisach. Dążyli do skracania wymian, a gemy były krótkie i pewnie wygrywane przez podających. Jedyne problemy miał Berrettini, który przy stanie 5:6 musiał bronić break pointa, będącego jednocześnie setbolem dla Federera, ale wówczas popisał się świetnym atakiem przy siatce.

O losach inauguracyjnej partii decydował tie break. Rozstrzygająca rozgrywka była rozgrywana pod dyktando Federera. Po forhendowej pomyłce Włocha i podwójnym błędzie Szwajcar wyszedł na prowadzenie 4-1. Po chwili podwyższył na 6-2 i miał cztery piłki setowe. Wykorzystał już pierwszą z nich, posyłając wygrywające podanie.

Po wygranej w premierowej odsłonie, drugą Szwajcar rozpoczął najlepiej, jak mógł - od przełamania. Dzięki temu mógł kontrolować przebieg meczu, lecz musiał być uważny. Berrettini starał się, by odrobić stratę i w ósmym gemie miał trzy break pointy, ale Federer obronił podanie i wyszedł na 5:3. Wtedy 38-latek z Bazylei znów przełamał serwis rywala i zakończył pojedynek.

Mecz trwał 78 minut. W tym czasie Federer zaserwował osiem asów, przy własnym podaniu wygrał 75 proc. wymian, ani razu nie został przełamany, wykorzystał dwa z czterech break pointów, posłał 23 zagrania kończące, popełnił 17 niewymuszonych błędów i łącznie zdobył 72 punkty, o 14 więcej od rywala. Z kolei Berrettiniemu zapisano sześć asów, 21 uderzeń wygrywających oraz 27 pomyłek własnych.

Zwyciężając we wtorek, Szwajcar wyśrubował do 58. swój rekord w liczbie wygranych meczów w Finałach ATP Tour. Berrettini natomiast nie został pierwszym w dziejach włoskim tenisistą, który wygrał pojedynek w singlu w Masters.

W trzeciej serii gier, w czwartek, mający w dorobku jedno zwycięstwo i jedną porażkę Federer zmierzy się z Djokoviciem. Z kolei pozostający bez wygranej w ATP Finals 2019 Berrettini zagra z Thiemem.

ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio #8: Iga Baumgart-Witan. Baba nie do zajechania

Zobacz także - ATP Finals: wymarzony debiut Stefanosa Tsitsipasa. "Czuję czystą radość"

Finały ATP Tour, Londyn (Wielka Brytania)
Tour Championships, kort twardy w hali, pula nagród 9 mln dolarów
wtorek, 12 listopada

Grupa B (Bjoern Borg)

Roger Federer (Szwajcaria, 3) - Matteo Berrettini (Włochy, 8) 7:6(2), 6:3

Wyniki i tabele ATP Finals

Źródło artykułu: