Dzięki 20. tytułom wielkoszlemowym oraz wielu innym epokowym osiągnięciom Roger Federer uznawany jest za tenisistę wszech czasów. Tyle że coraz częściej pojawiają się głosy, że Szwajcar straci miano najwybitniejszego w historii na rzecz Rafaela Nadala. Hiszpan również ma w dorobku wiele dziejowych rekordów i ściga Federera w liczbie mistrzostw Wielkiego Szlema (aktualnie ma 19).
- Rafa jest świetnym człowiekiem - mówił o swoim rywalu z kortów i przyjacielu Federer w rozmowie z argentyńską telewizją TyC Sports. - Kto by pomyślał, że 11 lat po tym, jak dokonał tego po raz pierwszy, znów ukończy sezon na pozycji lidera rankingu? Mówiono, że ma wiele kontuzji i przez to nie będzie mieć długiej kariery, ale on znalazł sposób, by rozegrać wspaniałe rozgrywki i zdobyć dwa tytuły wielkoszlemowe. Wiele się od niego nauczyłem. Jest wielkim mistrzem, ważnym dla tego sportu. Cieszę się, że dzieliłem z nim kort podczas naszych batalii w Wimbledonie, Rolandzie Garrosie czy Australian Open. Może zostać najlepszym tenisistą wszech czasów.
Osiem ze swoich 20 tytułów w Wielkim Szlemie Szwajcar zdobył w Wimbledonie. - Ten turniej wiele dla mnie znaczy. To Święty Graal tenisa. Dla każdego tenisisty triumf w Wimbledonie jest spełnieniem marzeń. A to, że wygrałem go osiem razy, jest czymś, co wykracza poza moją wyobraźnię - wyjawił.
ZOBACZ WIDEO Gorąco przed MB Boxing Night 6! Starcie Sęka ze Ślusarczykiem podczas ważenia!
Argentyna, kolejny przystanek latynoskiego tournee, jakie odbywa tenisista z Bazylei, jest krajem zakochanym piłce nożnej, którą Federer także uwielbia. - Kiedy miałem 12 lat musiałem wybrać i zdecydowałem się na tenis - wspominał. - I bardzo się z tego cieszę. Nie wiem, czy w piłce nożnej byłbym tak dobry i mógłbym występować w narodowej reprezentacji.
Obecnie w rozgrywkach nie zostało wielu tenisistów, z którymi Helwet rywalizował jeszcze w poprzedniej dekadzie. - Chciałbym, aby tacy gracze jak Safin, Nalbandian, Ferrero, Roddick i Hewitt wciąż byli w rozgrywkach. Brakuje mi ich. Jestem nostalgiczny i uważam, że nasze pokolenie było świetne. Jednocześnie cieszę się, że wciąż mogę występować. Jak długo jeszcze? Nie wiem, ludzie mówią mi, żebym kontynuował karierę. Ale w pewnym momencie to się skończy - powiedział.