Piątkową przeciwniczką Urszuli Radwańskiej (WTA 245) była Lara Salden (WTA 286). Zaledwie dwa miesiące temu Polka pokonała ją 6:7(2), 6:3, 6:1 w finale halowej imprezy ITF we francuskim Clermont-Ferrand. W Solarino nasza tenisistka potrzebowała 99 minut, aby zwyciężyć Belgijkę 6:2, 6:3.
Początek spotkania przypominał dwa poprzednie pojedynki krakowianki na włoskich dywanach. Radwańska miała problemy przy własnym podaniu i już w gemie otwarcia straciła serwis. Wystarczyło jednak, aby poprawiła bekhend i return, a Salden znalazła się w opałach. Polska tenisistka wygrała od stanu 2:2 cztery gemy z rzędu. Pierwszego seta zwieńczył podwójny błąd Belgijki.
Rozstawiona z "czwórką" Radwańska wykorzystała dobrą dyspozycję i błyskawicznie uzyskała przewagę w drugiej odsłonie. Prowadziła już 4:1 i miała szanse szybciej zakończyć spotkanie. Nie udało się jej jednak zdobyć przełamania w szóstym i ósmym gemie. Przy stanie 5:3 Ula obroniła break pointa, po czym wykorzystała czwartą piłkę meczową.
Polka pokonała trzy niżej notowane przeciwniczki i awansowała do półfinału turnieju ITF w Solarino. We Włoszech wywalczyła jak na razie 18 punktów i jest niemal pewna gry w eliminacjach do wielkoszlemowego Australian Open 2020. W sobotnim pojedynku jej przeciwniczką będzie najwyżej rozstawiona Niemka Tamara Korpatsch (WTA 114).
Technoray Cup, Solarino (Włochy)
ITF World Tennis Tour, kort dywanowy, pula nagród 25 tys. dolarów
piątek, 29 listopada
ćwierćfinał gry pojedynczej:
Urszula Radwańska (Polska, 4) - Lara Salden (Belgia) 6:2, 6:3
Zobacz także:
Magda Linette rozpocznie sezon 2020 w Shenzhen
Mocna obsada turnieju w Brisbane
ZOBACZ WIDEO: Christo Stoiczkow o Robercie Lewandowskim. "Jest jednym z dwóch najlepszych napastników na świecie"