Z powodu kontuzji łokcia Kei Nishikori już we wrześniu zakończył występy w sezonie 2019. W październiku poddał się operacji, by być gotowym na start rozgrywek 2020. Jednak teraz, na początku grudnia, Japończyk wciąż nie wie, kiedy wróci na kort, i czy będzie mógł zagrać w wielkoszlemowym Australian Open (20 stycznia - 2 lutego).
- Moja perspektywa powrotu na kort po operacji prawego łokcia dotyczy stycznia. Może lutego. Nie chcę przesadzić - mówił Nishikori, cytowany przez "Nikkan Sports".
Podczas rehabilitacji tenisista z Shimane dokonał zmiany w swoim sztabie. Zakończył wieloletnią współpracę z Dante Bottinim i w roli trenera zatrudnił byłego wybitnego białoruskiego deblistę, Maksa Mirnego. - Zbliżam się do zakończenia kariery. Chcę się wyleczyć i grać dobrze w drugiej połowie przyszłego roku - dodał 29-latek.
Z problemami zdrowotnymi walczy również Richard Gasquet. Francuz przez uraz kolana wycofał się z udziału w turnieju pokazowym w Caen. Jego start w Australian Open także nie jest pewny.
- Nie trenuję. Ale mam nadzieję, że będę gotowy na rozpoczęcie nowego sezonu i występ w Australian Open - powiedział Gasquet, który stracił połowę minionych rozgrywek z powodu kontuzji i operacji pachwiny.
ZOBACZ WIDEO Skoki narciarskie. Puchar Świata w Wiśle w innym terminie? Adam Małysz zabrał głos