Organizacje All England Lawn Tennis and Croquet Club (AELTC) i International Cricket Council (ICC) zaprezentowały niezwykły materiał filmowy przedstawiający tegoroczne finały Wimbledonu i mistrzostw świata w krykiecie. Co łączy oba wydarzenia? Czas i miejsce (14 lipca, Londyn), niesamowite emocje i dramaturgia (zwycięzcy zawodów odwrócili losy meczu) oraz wymiar historyczny.
14 lipca 2019 roku fani sportu na całym świecie mieli w czym wybierać. Na trawnikach Wimbledonu Novak Djoković obronił dwie piłki meczowe i po tie breaku w V secie (13:12) pokonał Szwajcara Rogera Federera. Był to najdłuższy finał tego turnieju i zarazem piąty tytuł zdobyty przez Serba na słynnych londyńskich trawnikach.
Emocji nie zabrakło również na krykietowym stadionie The Lords. Zespół Anglii przegrywał w drugiej fazie spotkania z Nową Zelandią, ale wówczas odważna gra Bena Stokesa pozwoliła gospodarzom odwrócić losy meczu. Po raz pierwszy w historii krykietowych mistrzostw świata o zwycięstwie zdecydował tzw. super over. Stokes został wybrany MVP finału, a w grudniu otrzymał nagrodę dla Sportowej Osobowości Roku w Wielkiej Brytanii. To dla niego wielka nobilitacja po wydarzeniach sprzed dwóch lat, gdy został wykluczony z drużyny za bójkę przed jednym z angielskich pubów.
Finały Wimbledonu i krykietowych mistrzostw świata cieszyły się ogromną popularnością wśród widzów. W samej Wielkiej Brytanii mecz Djokovicia z Federerem oglądało średnio 6 mln ludzi, a moment triumfu Serba 9,6 mln. Decydujące spotkanie w turnieju krykieta śledziło średnio 4 mln widzów, a w kluczowym momencie zwycięstwa Anglików 7,9 mln osób. 14 lipca 2019 roku odbył się jeszcze wyścig Formuły 1 o GP Wielkiej Brytanii, który wygrał Lewis Hamilton. Sukces rodaka oglądało średnio 1,8 mln widzów. Moment przekroczenia przez Hamiltona linii mety obejrzało 2,5 mln osób.
Zobacz także:
Iga Świątek przygotowuje się do sezonu 2020
Karolina Woźniacka rozegra pożegnalny mecz w Kopenhadze