W sesji wieczornej drugiego dnia ATP Cup nie było niespodzianek. Wielkoszlemowi mistrzowie w barwach Serbii i Hiszpanii nie zawiedli i poprowadzili swoje drużyny do wygranych. Nowa drużynowa impreza rozgrywana jest w trzech miastach Australii (Sydney, Brisbane, Perth) i potrwa do 12 stycznia. Do ćwierćfinału awansują zwycięskie drużyny z sześciu grup i dwie z najlepszym bilansem z drugich miejsc.
Dwa tie breaki Djokovicia z Andersonem i zwycięstwo Serbii
W sobotę do rywalizacji w ATP Cup przystąpiła Serbia. W Brisbane ekipa z Bałkanów poradziła sobie z RPA. Na otwarcie meczu Dusan Lajović (ATP 34) zwyciężył 3:6, 7:6(4), 6:3 Lloyda Harrisa (ATP 99) po dwóch godzinach i 15 minutach. Serb przetrwał napór rywala, który posłał 15 asów. Zaliczył dwa przełamania, oba w trzecim secie. Tenisiści ci spotkali się po raz drugi. Rok temu w Chengdu lepszy był Harris. - Naciskałem na jego serwis i myślę, że on to odczuwał. To był klucz do rozstrzygnięcia tie breaka. Wiedziałem, że będę miał swoje szanse, jeśli pozostanę pewny swojej gry przy stanie 6:6. Po wygraniu przeze mnie tie breaka, Harris osłabł fizycznie - mówił Lajović.
Zobacz także - ATP Cup: Borna Corić pokonał Dominika Thiema. Chorwacja lepsza od Austrii
Zwycięstwo Serbii zapewnił Novak Djoković (ATP 2), który pokonał 7:6(5), 7:6(6) Kevina Andersona (ATP 91). Dla reprezentanta RPA był to pierwszy mecz od 5 lipca (Wimbledon). W 2019 roku wystąpił tylko w pięciu turniejach z powodu problemów zdrowotnych (łokieć, kolano). W pierwszym secie Anderson podniósł się z 1:4. W 12. gemie obronił piłkę setową, ale końcówka należała do Serba. W drugiej partii przełamań nie było. W tie breaku finalista US Open 2017 i Wimbledonu 2018 miał piłkę setową przy 6-5, ale trzy kolejne punkty padły łupem Djokovicia.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: skandal podczas biegu. Klepnął dziennikarkę w pośladki
W trwającym dwie godziny i 19 minut spotkaniu Anderson zaserwował 17 asów, a Djoković miał ich 10. Serb odparł trzy z czterech break pointów i wykorzystał jedną z ośmiu okazji na przełamanie. Podwyższył na 9-2 bilans meczów z reprezentantem RPA. - To był fantastyczny mecz na otwarcie sezonu. Byłem miło zaskoczony i jestem bardzo wdzięczny wszystkim kibicom, którzy przyszli i cierpliwie zostali do końca meczu, szczególnie Serbom, którzy pokazali wielką pasję - mówił Djoković.
W deblu Nikola Cacić i Viktor Troicki wygrali 6:3, 6:2 z Ravenem Klaasenem i Ruanem Roelofsem. W pierwszym secie Serbowie pokusili się o jedno przełamanie, na 5:3. W drugiej partii dwa razy odebrali rywalom podanie, na 2:1 i 5:2. W trzech ostatnich gemach zdobyli 12 punktów z rzędu.
Nadal i Bautista nie dali szans Gruzji
W Perth Rafael Nadal (ATP 1) i Roberto Bautista (ATP 9) nie stracili seta i pokonali Gruzję. Na początek ten drugi rozbił 6:0, 6:0 Aleksandre Metreweliego (ATP 679). Mecz trwał 72 minuty i było w nim kilka długich gemów. - To był świetny mecz i znakomite otwarcie turnieju. Nie miałem informacji o moim rywalu, ale zapytałem kilku zawodników, którzy go znali i podzielili się swoimi spostrzeżeniami. Skoncentrowałem się na swojej grze i wiedziałem, że ważne jest, aby zacząć od przełamania. Dobrze, że udało się to zrobić już w drugim gemie. Każdy mecz się liczy, a ja grałem do końca - stwierdził Bautista.
Nadal wygrał 6:3, 7:5 z Nikołozem Basilaszwilim (ATP 26). Gruzin uzyskał przełamanie już w pierwszym gemie, ale sześć z ośmiu kolejnych zdobył Hiszpan. W drugiej partii 26. singlista globu z 2:5 wyrównał na 5:5, ale nie dał rady doprowadzić do trzeciej partii. W ciągu godziny i 49 minut lider rankingu wykorzystał pięć z 10 break pointów.
Czytaj także - ATP Cup: Benoit Paire i Gael Monfils dali wygraną Francuzom. Japończycy zdeklasowali braci Cuevasów
- Miałem mecz pod kontrolą. Prowadziłem w drugim secie 5:2 z dobrym tenisistą, jakim jest Nikołoz. To był pozytywny początek. Oczywiście on miał kilka dobrych gemów. Popełniłem kilka błędów i mecz stał się trudniejszy - powiedział Nadal, który w 2019 roku wygrał 58 z 65 spotkań. Święcił wówczas 12. triumf w Rolandzie Garrosie i czwarty w US Open. Zdobył też tytuły w Rzymie i Montrealu.
Również w deblu Hiszpanie nie stracili seta. Pablo Carreno i Feliciano Lopez pokonali 6:3, 6:4 Aleksandre Baksziego i George Ciwadze. W pierwszym secie tenisiści z Półwyspu Iberyjskiego wrócili z 0:2. W drugiej partii jedyne przełamanie uzyskali na 5:4.
Serbia - RPA 3:0, Pat Rafter Arena, Brisbane (Australia), kort twardy
Puchar ATP, Grupa A
sobota, 4 stycznia
Gra 1.: Dusan Lajović - Lloyd Harris 3:6, 7:6(4), 6:3
Gra 2.: Novak Djoković - Kevin Anderson 7:6(5), 7:6(6)
Gra 3.: Nikola Cacić / Viktor Troicki - Raven Klaasen / Ruan Roelofse 6:3, 6:2
Hiszpania - Gruzja 3:0, Perth Arena, Perth (Australia), kort twardy
Puchar ATP, Grupa B
sobota, 4 stycznia
Gra 1.: Roberto Bautista - Aleksandre Metreweli 6:0, 6:0
Gra 2.: Rafael Nadal - Nikołoz Basilaszwili 6:3, 7:5
Gra 3.: Pablo Carreno / Feliciano Lopez - Aleksandre Bakszi / George Ciwadze 6:3, 6:4