Sytuacja w Australii jest dramatyczna. Eksperci poinformowali, że wskutek pożarów zginęło już ponad 500 mln roślin i zwierząt. Rośnie liczba ofiar i poszkodowanych wśród ludzi. Najbardziej zagrożone są obszary wokół stolicy, Canberry. Organizatorzy zdecydowali się przenieść turnieje tenisowe zaplanowane w tej miejscowości do Bendigo.
Jako pierwszy o pomoc dla poszkodowanych zaapelował Nick Kyrgios, który zgodził się przekazać po 200 dolarów za każdego asa serwisowego posłanego podczas styczniowych imprez na Antypodach. Do akcji włączyli się inni australijscy oraz zagraniczni tenisiści, tacy jak Petra Kvitova, Karolina Pliskova czy Simona Halep.
Na piękny gest zdecydowała się aktualna liderka rankingu WTA, Ashleigh Barty. - Usiedliśmy razem z moim sztabem i rodziną, aby przemyśleć formy pomocy. Jest już wiele wspaniałych inicjatyw ze strony krykiecistów, tenisistów, golfistów i piłkarzy ze wszystkich stron kraju. Postanowiliśmy, że całą nagrodę pieniężną uzyskaną tutaj w Brisbane przeznaczymy na Czerwony Krzyż, na rzecz rodzin poszkodowanych - powiedziała tenisistka w rozmowie z WTA.
Barty zagra w Brisbane singla i debla. W tej pierwszej konkurencji może w sumie wygrać 266 tys. dolarów w przypadku sięgnięcia po tytuł. Natomiast w grze podwójnej jest do zdobycia czek na 84 tys. dolarów dla zwycięskiej pary. Barty zgłosiła się do rywalizacji w deblu wspólnie z Holenderką Kiki Bertens.
Czytaj także:
Shenzhen: Magda Linette znów pokonana przez Shuai Zhang
Auckland: Serena Williams kontra Swietłana Kuzniecowa
ZOBACZ WIDEO: Dries Mertens rozchwytywany przez kluby. Odejście z Napoli praktycznie przesądzone
Czy Ashleigh Barty wygra turniej w Brisbane? 
