4 
Anett Kontaveit (WTA 31) w trzech meczach w Australian Open 2020 straciła jedną partię. W II rundzie pokonała 6:2, 4:6, 6:1 Sarę Sorribes. Poza tym odprawiła Astrę Sharmę (6:0, 6:2) i rozstawioną z numerem szóstym Belindę Bencić (6:1, 6:1). W wygranych setach Hiszpance, Australijce i Szwajcarce oddała siedem gemów.
Estonka po raz drugi doszła do IV rundy Australian Open (2018). - Mam teraz większe doświadczenie niż wtedy. Gram na dość wysokim poziomie od kilku lat, a moja gra stopniowo się poprawia - cytuje Kontaveit portal sport.delfi.ee. W sumie 24-latka z Viimsi po raz czwarty dotarła do IV rundy wielkoszlemowej imprezy. W innych turniejach tej rangi dokonała tego w US Open 2015 i Rolandzie Garrosie 2018.
Zobacz także - Australian Open 2020. Iga Świątek obawiała się rywalki. "Byłam trochę przestraszona"
Estonka wraca do formy po problemach zdrowotnych. Ubiegły sezon zakończyła we wrześniu, po US Open. W Nowym Jorku oddała wtedy walkowerem mecz III rundy z Bencić. Zmagała się z chorobą wirusową, w następstwie której pojawił się ropień i przeszła operację. Zrezygnowała z występów w Azji (Zhengzhou, Osaka, Wuhan). Nie pojawiła się również w Linzu i Moskwie.
ZOBACZ WIDEO: Michał Pol oburzony transferem Kamila Wilczka. "Boli mnie gdy reprezentant Polski idzie do takiego klubu"
W poniedziałek Kontaveit zmierzy się z Igą Świątek (WTA 56). Jedna z nich po raz pierwszy awansuje do wielkoszlemowego ćwierćfinału. - Iga to młoda, rozwijająca się tenisistka. Ma bardzo dobry turniej, świetne zwycięstwa. To będzie trudny mecz. Pamiętam, że dysponuje świetnym serwisem i agresywnym topspinem, którym chce kontrolować wydarzenia na korcie - mówiła Estonka o 18-letniej Polce.
W III rundzie Kontaveit w imponującym stylu rozprawiła się z Bencić. Trwające 49 minut spotkanie zakończyła z dorobkiem 21 kończących uderzeń i siedmiu niewymuszonych błędów. - Nie mogę się teraz nadmiernie cieszyć, bo turniej wciąż trwa. Czuję, że mam szansę wygrać każdy kolejny mecz. Oczywiście nie mogę wybiegać zbyt daleko, ale zdecydowanie chcę się poprawiać - stwierdziła po spotkaniu ze Szwajcarką.
Ze Szwajcarką rozegrała jeden z najlepszych meczów w dotychczasowej karierze. - Wszystko funkcjonowało bardzo dobrze, serwis i return. Byłam agresywna i cały czas wywierałam na Belindzie presję. Popełniłam tylko kilka błędów. Starałam się skupić na każdym kolejnym punkcie, od początku do końca i wszystko poszło świetnie - dodała Estonka, która odniosła 10. zwycięstwo nad tenisistką z Top 10 rankingu. Największą wygraną odniosła w 2017 roku w Rzymie, gdy wyeliminowała Andżelikę Kerber, ówczesną liderkę.
Czytaj także - Australian Open. Iga Świątek awansuje w rankingu WTA. Może poprawić życiówkę
Dla Kontaveit Australian Open 2020 to 20. wielkoszlemowy występ i po raz czwarty awansowała do IV rundy. W 2017 roku na trawie w Den Bosch wywalczyła jedyny do tej pory tytuł w głównym cyklu. Poza tym Estonka zaliczyła jeszcze cztery finały, największy w Wuhanie (2018). Najwyżej w rankingu była klasyfikowana na 14. pozycji (kwiecień 2019).
Kontaveit po raz drugi spotka się ze Świątek. W ubiegłym sezonie Estonka pokonała Polkę 6:4, 7:6(2) w Cincinnati. Mecz rozegrany zostanie na Melbourne Arena. Początek nie wcześniej niż o godz. 2:30 w nocy czasu polskiego.
Czy Iga Świątek pokona Anett Kontaveit? 
