Po wielkim zwycięstwie nad Vaskiem Pospisilem Kacper Żuk (ATP 361) poszedł za ciosem. W czwartek jego przeciwnikiem był JC Aragone (ATP 274). Amerykanin posłał 12 asów, ale to Polak okazał się lepszy o jedno przełamanie. On też zamknął pojedynek w dwóch setach, dzięki czemu awansował do dalszej fazy.
W pierwszym secie nie było łatwo. Żuk prowadził już z przewagą przełamania, ale jego rywal wyrównał na po 3. Potem był tie break, który Aragone zaczął od prowadzenia 3-0. Nasz reprezentant zdołał wyjść na 5-4, ale pierwszego setbola wypracował Amerykanin. Żuk obronił się, a następnie, zaraz po drugiej zmianie stron, zakończył premierową odsłonę.
Dla losów drugiej partii kluczowe okazały się wydarzenia z początku seta. Wówczas doszło do trzech przełamań, z czego dwa były dziełem 21-latka z Nowego Dworu Mazowieckiego. Teraz Żuk uważnie pilnował własnego podania. Miał kilka szans na powiększenie przewagi, jednak ostatecznie wyserwował sobie zwycięstwo w 10. gemie.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Urszula Radwańska zakończyła wakacje. Wypoczywała w Tajlandii
Po godzinie i 32 minutach Żuk zwyciężył ostatecznie 7:6(6), 6:4 i awansował do ćwierćfinału challengera w Calgary. To jego najlepszy wynik w karierze na tym poziomie rozgrywkowym. Dzięki temu poprawi się w rankingu ATP o około 35 miejsc. W piątek na jego drodze do półfinału stanie Niemiec Tobias Kamke (ATP 242).
Calgary National Bank Challenger, Calgary (Kanada)
ATP Challenger Tour, kort twardy w hali, pula nagród 81,2 tys. dolarów
czwartek, 27 lutego
III runda gry pojedynczej:
Kacper Żuk (Polska) - JC Aragone (USA, 13) 7:6(6), 6:4
Czytaj także:
Maria Szarapowa żegna się z zawodowymi kortami. "Tenis pokazał mi świat"
Maria Szarapowa kończy karierę